sobota, 26 stycznia 2019

Mia i biały lew - opowieść o przyjaźni i odpowiedzialności.


PRUNE DE MAISTRE


MIA I BIAŁY LEW

Tłumaczenie
IWONA BANACH

Wydawnictwo MEDIA RODZINA


Przepiękna opowieść o przyjaźni, to fakt, o zagubieniu też i o wspaniałym kocie, kotku, koteczku, który szybko wyrasta na bardzo dużego, białego lwa. 

Jest to też opowieść o rodzinie i o Afryce Południowej, a wiadomo, jeżeli Afryka Południowa to i polowania. 


Polowania bezsensowne, bezduszne, czasami niegodne człowieka, polowania na trofea. 
Jet to też opowieść o ludziach, którzy z zabijania zwierząt robią sobie intratny interes i o takich, dla których zabijanie tych pięknych, dzikich, majestatycznych zwierząt jest po prostu zabawą. 

Nie jest to jednak książka o tylko zabijaniu, a raczej o życiu. 

Miejscami zabawna, miejscami cudownie sielska, czasami ściska za gardło, tak, że człowiek nie jest w stanie powstrzymać łez. 

Jest to powieść dla nastolatków, ale każdy dorosły też przeczyta ją z zachwytem. 

Jest to też powieść z „drugim” dnem, bo bardzo uwrażliwia na niesprawiedliwość, zachłanność i głupotę niektórych ludzi. 

Do tego piękne, filmowe zdjęcia, bo film ma wejść na polskie ekrany już w przyszłym miesiącu. 

Szczerze zachęcam, sama tłumaczyłam tę książkę i wiem, że jest świetna. 

Piękne, szlachetne zwierzę i zagubiona, pełna dobrej woli, odważna dziewczynka. Legenda ludu Szangana i rodzinna trauma. Walka o życie i o normalność, która tutaj musi został jeszcze raz zdefiniowana, bo to co normalne dla jednych nie musi być normalne dla innych. 
Wspaniałe połączenie. Wspaniała historia, która pozwala uwierzyć, że człowiek, nie jest do końca taki zły, jeżeli się postara, pokocha i zrozumie.

POLECAM BARDZO!

7 komentarzy:

  1. Na książkę jestem już chyba za duża :D ale film chętnie obejrzę bo wydaje mi się wzruszającą pozycją

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie, to jest tak napisane, że nawet dorosły się zachwyci :)

      Usuń
  2. Już niedługo będę miała okazję przeczytać. pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  3. Czyli pomysł na przygodę czytelniczą w rodzinnym wykonaniu, książkę mogą czytać różne pokolenia, a ona dodatkowo dostarczy materiału do ciekawych rozmów i dyskusji o zawartych w niej przesłaniach. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O tak. Najpierw książka, potem film... Całkiem fajne rodzinne spędzenie czasu, a i czegoś uczy :)

      Usuń
  4. Film może uwrażliwić niejedno serce zatwardziałe na świat natury i zwierząt. Zapowiada się piękny.

    OdpowiedzUsuń