Chciałoby się świata z jako taką normalnością, niestety, nie ma go. Padł gdzieś, zdechł i dogorywa leżąc pod płotem historii, dlaczego?
Bo zapanowała swego rodzaju wszystkożerność internetowa. Wszyscy się znają na wszystkim. Wszyscy wszystko oceniają, nie mając ku temu podstawowych narzędzi, jak choćby elementarna wiedza z danej dziedziny.
Gdyby jednak chodziło tylko o wiedzę… Nie, doświadczenia też nie mają, więc co?
Mają prawo.