niedziela, 29 listopada 2020

Goście na Boże Narodzenie

SVEN NORDQVIST

GOSCIE NA BOŻE NARODZENIE

Wydawnictwo MEDIA RODZINA

O gościach na Boże Narodzenie można sobie teraz tyle pomarzyć, albo ewentualnie o nich poczytać, bo świat się zmienił i jest trochę oddzielny, wcale nie tylko przez pandemie. To obserwacja sprzed lat, kiedyś ludzie jakoś częściej się odwiedzali, jakoś bardziej się spotykali, jakoś… 

Ale w zasadzie nie o to mi chodzi. 

Chodzi o opowieść. 

Taką klimatyczną, nieco andersenowską w klimacie opowieść, taką do której każdy tęskni na święta. Zima, śnieg, zapach świerku, choinka. 

sobota, 28 listopada 2020

Dla dzieci kryminalnie i zagadkowo.

JORN LIER HORST 

OPERACJA BAŁWAN 

Wydawnictwo Media Rodzina 




Książki dla dzieci są ważne i nie tylko teraz przed świętami, ale zawsze, dzieci uczą się czytać czytając, jeżeli nie będą miała książek w zasięgu ręki to czytać nie będą, nie ważne ile razy i jak intensywnie będzie się je o to prosić. 

piątek, 27 listopada 2020

Gujana Francuska jest średnio francuska.

TOMASZ OWSIANY
KRAJ NAPRAWDĘ i NA NIBY
Reportaże z Gujany Francuskiej

Wydawnictwo MUZA

Można by powiedzieć, że Gujana Francuska jest francuska, skądś się wziął przecież ten przymiotnik, ale jak bardzo francuska jest ta Gujana? 

I tu zaczyna się sprawa trochę komplikować, bo administracyjnie jest i teoretycznie też jest, ale naprawdę… 

poniedziałek, 23 listopada 2020

Zbrodnia po polsku... z ćwikłą i flaczkami.

ALEKSANDRA RUMIN

ZBRODNI PO POLSKU

Wydawnictwo INITIUM



Jak bardzo „Zbrodnia po polsku” jest książką nietuzinkową i niezwykła dowie się tylko ten, kto ją przeczyta, bo wymyka się ona wszelkim klasyfikacjom. 
Owszem jest kryminałem, ale… Jest też komedią, choć gorzką, jest pastiszem, złośliwym, sarkastycznym opisem rzeczywistości… Przerysowaną opowieścią o jak najbardziej „naszym” świecie. Najbliżej jej chyba (z tych autorów, których odrobinę znam) do Malcolma XD, choć nie jest to ten sam rodzaj opowieści. 

„Zbrodnia po polsku” to książka, w której aluzje skrzą się i złocą, układają piętrowo, wyskakują z każdego niemal akapitu, kłują w oczy, albo delikatne łaskoczą literackie skojarzenia. 

Autorka bawi się schematem. Doprowadza go wręcz do ostateczności, zapętla i rozbraja tak, że schemat staje się atutem bo wiemy co będzie, ale okazuje się, że wcale nie wiemy, że to idzie dalej, gdzie s głąb. Przekracza to co możliwe.

Mamy więc policjanta po przejściach, w trakcie tych przejść i przed nimi jeszcze, jak wykażże akcja. 

Jest tak typowy, że aż typowy być przez to przestaje. Ma wszystkie cechy schematu, uzależnienia, ciężki los, wredną żonę, zbuntowaną córkę… No i paskudną pracę. 

Oraz podopiecznego, ale autorka prowadzi to tak, że jest zupełnie NIETUZINKOWY i kompletnie inny. Wszystko na tle naszej polskiej rzeczywistości, przenicowanej i wywróconej do góry nogami, tak, że naprawdę nietrudno odnaleźć tu aluzje do tego co się dzieje i w Polsce i na świecie. 

Z literackimi schematami autorka flirtuje nie raz i nie dwa, z filmowymi trochę też i jest to flirt inteligentny i zabawny. 

Czytając tę książkę musimy zgodzić się na swego rodzaju szaleństwo opowieści, na to, że „normalność” jest tu poddana wielu szokującym zabiegom, a nasze „polskie” podwórko wykreowane w sposób daleki od apoteozy. 

Oczywiście, jeżeli ktoś będzie tu szukał zwykłych rozwiań, to co chwila będzie wykrzykiwał, „nie, no niemożliwe”, więc, żeby w pełni docenić kunszt autorki (a naprawdę warto) trzeba się zgodzić i zaakceptować przede wszystkim przerysowanie. 

Dodatkowo autorce nie można zarzucić braku odwagi. Ona nie ślizga się po tematach, ona wali prosto z mostu. Wyśmiewa nasze narodowe przywary, wyszydza te cechy, które tak skrzętnie układamy w przegródce z napisem „cnoty”, a które, gdyby im się przyjrzeć, niewiele różnią się od zbrodni. Bałwochwalstwo, złośliwość, zamiłowanie do szkodzenia bliźnim, głupotę… 

Moim zdaniem to książka dla ludzi o otwartych umysłach, lubiących wyzwania. 

Na poziomie powieści świetna, jeszcze lepsza na poziomie podtekstów i aluzji. 

I, choć to komedia kryminalna, to jednak zupełnie inna, żeby nie powiedzieć nowatorska.

poniedziałek, 16 listopada 2020

ja, potępiona - ciekawe co dalej.

 KATARZYNA MISZCZUK

Ja, Potępiona


Wydawnictwo WAB



Książki pani Miszczuk, a mówię teraz o książce „Ja potępiona”, naprawdę są warte przeczytania i nie mówię tego teraz jako czytelnik, ale jako osoba pisząca i umiejąca docenić to czego zwykły czytelnik czasami nie zauważa. 

Kiedy autor pisze pierwszy tom swojej opowieści bardzo często nie wie jak losy książki, a tym samym i jej bohaterów dalej się potoczą. 

piątek, 6 listopada 2020

Czytelnicza "otulajka" "pod naszym niebem"



SYLWIA KUBIK

MIŁOŚĆ POD NASZYM NIEBEM

Wydawnictwo sSPe

Brzozówka. Naprawdę magiczne miejsce. Miałam o niej pisać kilka miesięcy temu, ale jakoś czytanie mi nie szło. Nie tej książki, w ogóle mi nie szło... Czasy paskudne. 

Nie wiem czy wy też tak macie, że dobieracie książki do czytelniczego „apetytu”? Ta bardzo tego przestrzegam, bo książka tak dobrana smakuje o wiele bardziej. 

wtorek, 3 listopada 2020

Historia po psiemu, na czterech łapach!


MACKENZE LEE

HISTORIA ŚWIATA NA 
CZTERECH ŁAPACH

Wydawnictwo MEDIA RODZINA

Historia jest jaka jest i każdy wie, że można ją opowiedzieć na wiele sposobów. Wcale nie chodzi o to, że „historię piszą zwycięzcy”, choć to oczywistość. Chodzi o spojrzenie. 

Bo przecież wszystko, każdy pewnie przedmiot i każde zjawisko ma swoją historię. 

A co ze zwierzętami?