Dlaczego redaktorzy tak się upierają, że jak „coś już było”, to „coś już było” i należy to wykasować bo jednak czytelnik idiotą nie jest i nie ma sensu przypominać mu co dwieście stron, że „Kasia miała zielone oczy”. I oczywiście się z tym zgadzam, szanuję moich czytelników, ale czy…
No właśnie dziś weszłam w wiadomość na pewnym portalu. Zatytułowaną „tragedia, złamała paznokieć pod kołami ciągnika” – wchodzę i w pierwszym akapicie czytam, że „to było naprawdę straszne, kiedy się pochyliła i pod kołami ciągnika, właśnie pod kołami złamała”.
W drugim czytam, że „i trzeba powiedzieć sobie prawdę, że to było niebezpieczne, gdyż złamanie paznokcia i to pod kołami ciągnika jest niebezpieczne”.
„Zauważcie państwo, że było to pod kołami ciągnika” i natychmiast wezwano pogotowie paznokciowe, które wyciągnęło „złamany paznokieć spod kół ciągnika”, a że "zdarzyło się to pod kołami ciągnika, to trzeba się zastanowić, czy łamanie paznokci pod kołami ciągnika nie stanie się teraz coraz częstsze”.
I tak w kółko Macieju.
Widzę, że oni nie szanują czytelników, cóż, ja sama siebie też przestaję szanować, za to, że ich czytam. W końcu co mnie zaciekawiło w kołach ciągnika i paznokciu?
Tragedia celebrytki, której paznokieć…
Zaczynam się powtarzać.
A może skąd ten paznokietek robił pod kołami ciągnika?
Naprawdę, to zaczyna mi się udzielać.
Pod kołami…
Zaraz, zaraz, a może to nie był paznokieć ręczny, tylko nożny! Czy są nożne paznokcie... ja naprawdę zwariuję!
A noga?
Tez nie napisali. Nic nie napisali.
Powtarzali to jedno zadnie przez całe sześć akapitów
Ale...
To można było napisać w jednym zdaniu, ale jeżeli już chcieli z tego zrobić news miesiąca, albo choć dnia, to może powinni powiedzieć coś więcej? A tu tylko koła ciągnika i paznokieć, nie powiedzieli czyj, bo RODO, nie powiedzieli jakiego koloru bo kryptoreklama, nie powiedzieli nawet jaki ciągnik i najważniejsze, dlaczego?
Dlaczego (do cholery) ktoś to w ogóle napisał?!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz