piątek, 1 marca 2019

SILVER - druga księga snów.


KERSTIN GIER
SILVER - druga księga snów

MEDIA RODZINA

Liv Silver, to takie nomen, omen żywe srebro, dziewczyna z mózgiem i sercem. Nastolatka, z problemami nastolatek, ale z sercem i odpowiedzialnością, dziewczyna, którą ciągnie nowe i nieznane, ale też, która zdaje sobie sprawę, z zagrożeń. 

O pierwszych jej przygodach pisałam SILVER - pierwsza księga snów.. I bardzo mi się podobały, drugi tom też mnie zauroczył. Dlaczego? 


Otóż kiedy kończyłam tom pierwszy zastanawiałam się jak autorka wybrnie z tematu, żeby się nie powtarzać? Bo temat świetny, ale wydawał się nieco wyczerpany. Ileż można uganiać się za demonem po sennych korytarzach? Owszem długo, ale co zrobi autorka kiedy już sprawa tak czy tak zostaje rozwiązana? Wymyśli kolejnego? Nie, to byłoby nudne a do tego wtórne… 

Wydawało mi się, że z fabuły już nie da się wycisnąć nic ciekawego, a z pewnością nie kolejny tom i… Nie miałam racji. Autorka tak poprowadziła fabułę, że uzyskała świetny efekt dramatyczny i dużą dawkę grozy. 

No tak, dramat i groza? Czy naprawdę mówimy o książce dla młodzieży? 

Oczywiście i to o dobrej książce dla młodzieży, która w nieco zawoalowany, a więc nienachalny sposób pokazuje życiowe problemy. Miłości i zdrady, wstyd i tajemnice, zachłanność i zawiść … 

Pretensjonalność i snobizm. Rodzinę nie do końca doskonałą.

A wszystko okraszone sennymi korytarzami i dużą dawką niesamowitości. 

Przyznam, że bardzo mi się spodobała! O ile pierwsza część przenosi w pewien sposób życie do snu, to ta druga, sen wprowadza do życia i wierzcie mi to bywa niebezpieczne. 

Jest oczywiście i demoniczna Anabel Scott, Henry i reszta przyjaciół, ale pojawiają się i inni nie mniej dziwni i niebezpieczni ludzie. Dochodzi też do straszliwej zbrodni… No w każdym razie można to uznać za zbrodnię, wszak niektórzy uznali. 

Bardzo ciekawa, lekka, fascynująca książka, pięknie wydana i świetnie napisana. 

Bawiłam się doskonale zaciekawiona tym co wyobraźnia autorki wyczarowuje z sennych marzeń, układami rodzinnymi pomiędzy Graysonem i Florence, a Liv i Mią, oraz Bochrą, czyli „złą macochą królewny Śnieżki trzydzieści lat później”, czyli koszmarną babcią bliźniąt Spencer. 

Będę do obu książek zachęcać bo są i ciekawe i niezwykłe, a to wielka zaleta. 

Niestety w tym tomie nie dowiemy się jeszcze kim jest Secrecy, tajemnicza blogerka, która wszystko wie i jest koszmarnie złośliwa. W każdym razie jeszcze nie w tej książce, ale autorka zapewnia, że w trzecim tomie ujawni jej tożsamość. No, więc pozostaje nam tylko czekać!

9 komentarzy:

  1. Chętnie poznam tę serię :) piękne okładki!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. P tak, w ogóle wydanie piękne, odrobinę także ozdobione wewnątrz, ciekwa jestem trzeciego tomu :)

      Usuń
  2. Często się spotykam na internecie na różnych portalach o książkowych tematach z tą serią, może rzeczywiście warto dać jej szansę? Możliwe , że się skuszę kiedyś :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To też zależy co się lubi, mnie urzekło, że nie jest to młodzieżówka w stylu "seks, narkotyki i przekleństwa" oraz ciekawe układy rodzinne, dość trudne, ale zabawnie pokazane.

      Usuń
  3. Zdecydowanie mnie przekonałaś do tej serii :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie jestem do końca przekonana czy to książka dla ale twoja recenzja jest prawdę świetna i chyba w koncu sięgnę po tą ksiązkę :)
    Zapraszam na mojego nowo otwartego bloga trapped-in-book.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  5. Informuję, że tasiemca pokonałam i Twój blog jest taki jak przedtem. :*

    OdpowiedzUsuń