niedziela, 4 października 2020

"Ja diablica" - diabelnie i rozrywkowo bez szargania... świętości.

KATARZYNA BERENIKA MISZCZUK

JA DIABLICA

Już ciekawi mnie jak to wszystko rozwinie się w kolejnych tomach.
Wydawnictwo WAB


Właśnie przeczytałam pierwszy tom „piekielnej” serii Katarzyny Bereniki Miszczuk pod tytułem „Ja Diablica”, dalsze części leżą sobie i czekają na swój czas, wraz z najnowszą, a ja jestem pełna podziwu dla autorki. 

Owszem już się z z nią zetknęłam, czytałam coś z serii „Kwiat paproci” więc miałam pojęcie, choć pobieżne, „czym autorka pachnie”, a pachnie „nowym”. Nie to, że całkowicie inny, ale nowym pod względem spojrzenia, podejścia, pomysłu. 

Już w Kwiecie Paproci zaszokował mnie pomysł (zaszokował, ale zaskoczył pozytywnie) pomysł na ciut średniowieczny, choć współczesny świat, jako zastosowanie świata z historią alternatywną. 
Tu, w „Diablicy”, autorka wychodzi z tak znanego i tak wręcz odwiecznego schematu, że wydawałoby się, nie da się z tym niczego już zrobić, a jednak! Jestem pełna podziwu dla wyobraźni i pomysłowości autorki, bo mamy coś wręcz odwiecznego, Niebo, Piekło, diabły, anioły… nawet jabłko, a jednak… Autorka odwraca wszystko do góry nogami, pokrętnie zmienia pewne znaczenia, dodaje dużo dowcipu i mamy coś lekkiego, zabawnego i innego. 

Czytałam wiele tekstów, które usiłowały bazować na podobnych schematach, ale się nie obroniły, bo jeżeli daje się bohaterom „moc”, to bez pomysłu na tę „moc” możemy stworzyć miałkie czytadełko, które bardziej przypomina reklamę karty kredytowej, a nie książkę, a tu… Bardzo fajne zaskoczenie. Dzieje się dużo, zabawnie, logicznie i z sensem. 
A do tego książkę „się czyta doskonale”, bez dłużyzn, moralizowania i wygibasów w postaci niekontrolowanych, czy niepotrzebnych zwrotów akcji, które nic nie wnoszą. 

Dla mnie świetna. 

Może, jak twierdzą niektórzy, książka jest przeznaczona dla czytelnika nastoletniego, ale zapewniam, że zaciekawi i rozbawi odbiorcę w każdym wieku. 

Trzeba oczywiście, w trakcie czytania pozwolić sobie na akceptację pewnych zmian i „szargania schematu” - w żadnym razie nie chodzi o szarganie świętości. 
Odrobina romantyzmu w układzie dość paranormalnym, rozdarcie pomiędzy tym co ludzkie, a tym co diabelskie, pragnienie odkrycia przyczyny swojego stanu.. 

Dla mnie naprawdę świetna, lekka, rozrywkowa, sympatyczna i zdecydowanie warta przeczytania. 


14 komentarzy:

  1. Zapowiada się ciekawa lektura, w wolnych chwilach lubimy sięgnąć także po lżejszą literaturę, ta powinna być dla nas idealna

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo zaciekawiłaś mnie i naprawdę chętnie sięgnę po tę książkę. Dziękuję <3
    Pozdrawiam, Agness:)

    OdpowiedzUsuń
  3. O takie to ja lubię :) już sama okładka przyciągnęła moją uwagę. Takie "diabelskie" kolory - moje ulubione. Bardzo mnie zachęciłaś swoja recenzją, muszę po nią sięgnąć.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I jest z pomysłem. Inteligentna :) Teraz czytam drugi tom

      Usuń
  4. Iwona, recenzja świetna. Ale sama książka, historia, klimat nie w moich czytelniczych gustach...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiadomo, doskonale rozumiem. lepiej nie brać się za coś, co z pewnością nie podejdzie. Życie jest za krótkie na "niedopasowane" lektury, a książek za dużo :)

      Usuń
  5. Tym razem odpuszczę bo to nie mój klimat,jak zawsze jednak mam dla Ciebie brawa za świetną recenzje. Do zobaczenia wkrótce:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie namawiam, jeżeli nie twoje klimaty nie ma się co zmuszać.

      Usuń
  6. Ja się zastanawiam jak Ty to robisz że Twoje recenzję są takie wyjątkowe. Są pełne humoru nawet o książkach ,po których bym się nie spodziewała. Mają w sobie to coś co sprawia ,że człowiek który nie czyta książek nagle po nie sięga.

    OdpowiedzUsuń
  7. Dobrze bawiłam się w trakcie lektury, przy czym mniej niż gdy czytałam to, będąc w gimnazjum. Może to po prostu kwestia tego, że w moich wspomnieniach było to arcydzieło, a teraz widziałam nieco więcej niedociągnięć.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To też kwestia wiedzy, a przecież się uczymy i tego jak się rozwijamy. Książki zmieniają się razem z człowiekiem, niektóre na lepsze inne na gorsze.

      Usuń
  8. Znając Twoje wymagania, ufam, że i ja mogę sięgnąć po tą propozycję... samacznie to i zgrabnie ujęłaś w słowa, zatem jako nastolatka w głowie, mam ochotę poczytać :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Bardzo lubię styl tej autorki, recenzję tej książki już gdzieś czytałam i naprawdę mam coraz większą ochotę po nią sięgnąć :D

    OdpowiedzUsuń
  10. Jestem po prostu zachwycona lekturą :)

    OdpowiedzUsuń