piątek, 29 maja 2020

Prawa pandemii? Co to takiego?

ADAM KUCHARSKI

PRAWA EPIDEMII
Skąd się epidemie biorą i czemu wygasają.

Wydawnictwo RELACJA

Książka ta NIE została napisana „pod” koronowirusa, ale dotyczy epidemii, WSZYSTKICH epidemii, choć jak twierdzą lekarze „Jeżeli widziałeś jedną epidemie to… to widziałeś jedną epidemię”. 

Co to oznacza? 

Że każda epidemia jest w jakiś sposób inna, ale… 
Zacznijmy od tego, że słysząc słowo „epidemia” natychmiast wyobrażamy sobie chorobę, ale to nie jest do końca takie proste. 

Epidemia to nie choroba, ale SPOSÓB w jaki ta choroba się rozprzestrzenia, choroba i nie tylko choroba. 

Istnieje wiele innych zjawisk społecznych, które mają charakter epidemiczny, jak choćby rozprzestrzenianie się fake newsów na Facebooku, jak zalew „łańcuszków”, czy memów. 

Zresztą nie tylko. Przemoc, otyłość, palenie papierosów… Ktoś by powiedział, że te zjawiska nie mogą być „zaraźliwe”, bo jak można zarazić się choćby otyłością? 

A jednak! Autor książki stosując modele matematyczne pokazuje jak działa epidemia.  Nie obawiajcie się, nie są nudne, a przedstawione są tak, że nawet taki matematyczny antytalent jak ja, był w stanie je zrozumieć!

Jak, dlaczego i kiedy się rozprzestrzenia dane zjawisko? Kiedy wybucha, a kiedy opada? Jak się wypłaszcza?  Pokazuje dlaczego każda epidemia kiedyś musi zgasnąć i dlaczego jedne zjawiska rozprzestrzeniają się szybciej, inne wolniej. Tak, chodzi tu także (ale nie tylko) o sławny ostatnio czynnik „R”. 

Autor pokazuje tu bardzo różne epidemie. Kryzysy finansowe, fale przemocy, zjawisko przemocy domowej… Tak, tak, a nawet popularność bitcoinów która, jak powiedział komik John Oliver obejmuje „Wszystko, czego nie rozumiesz na temat pieniędzy w połączeniu ze wszystkim, czego nie rozumiesz na temat komputerów” (s.55) 

Opisuje też zjawisko zaraźliwości społecznej na przykładzie choćby ziewania, albo zamieszek ulicznych. 

Zresztą wszystko jest ukazane na podstawie wiarygodnych badań i obliczeń. Autor pokazuje skąd wzięło się pojęcie „pacjenta 0” co to jest próg podatności na zarażenie i jak epidemie wykorzystywane są w marketingu, ale uwaga, nie epidemie jako choroby, ale jako sposób rozprzestrzeniania się na przykład informacji. 

Trzeba przyznać, że książka bardzo wzbogaca, uściśla i „odchwaszcza” naszą wiedzę na temat zjawiska epidemii i jest w tym momencie bardzo potrzebna. 

Książka nie jest napisana „pod” koronawirusa (co zaznaczyłam na wstępie) jest jednak ważna w tym konkretnym momencie naszej historii, kiedy zmagamy się z chorobą i niestety ze wszystkim co dookoła. Z niewiedzą, brakiem informacji, fake newsami i teoriami spiskowymi (tak, one też rozprzestrzeniają się jak epidemia – autor wyjaśnia jak i dlaczego tak się dzieje). 

Nie będę polecała tej książki osobom, które nie odnajdują się w literaturze non fiction, czy ogólnie w literaturze popularnonaukowej, choć uważam, że każdy powinien ją przeczytać, bo mógłby bardzo wiele skorzystać. 

Polecam ją przede wszystkim ludziom ciekawym świata i zjawisk nim rządzących. Pasjonatom, tym którym nie wystarczy Wikipedia, zarażonym fascynacją dla świata w każdym Autor, Adam Kucharski to epidemiolog i matematyk, a więc osoba, która naprawdę wie o czym mówi i mówi o tym w sposób pasjonujący. 
Czy wyczytamy z niej coś pocieszającego? Jednostkowo może nie, ale światowo tak. Epidemie były, są i będą. Żadna nie zniszczy ludzkości całkowicie, wszystkie kiedyś mijały, a więc i ta kiedyś minie, ale… kiedy? To zależy od wielu czynników. 

I o tych właśnie czynnikach opowiada ta książka. 

I jest fascynująca. I zabawna... NAPRAWDĘ! Ciekawa, dociekliwa i napisana w sposób tak lekki, że to co opisuje jest jest wręcz emocjonujące.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz