sobota, 2 maja 2020

Lista NIEobecności

MICHAŁ PAWEŁ
URBANIAK

LISTA NIEOBECNOŚCI

Wydawnictwo MOVA

Lista nieobecności, to coś co każdy posiada, nie chodzi mi w tym momencie o książkę, ale o ideę. Taka lista to zbiór traum osobistych, niedokończonych miłości, śmierci i ludzi, którzy gdzieś, kiedyś mieli znaczenie, a teraz odeszli i nadal to znaczenie maja, choć są nieobecni.

Bo przecież człowiek wraz ze śmiercią nie odchodzi całkowicie. 

Pozostają po nim „ci, którzy zostali”, ludzie cierpiący, poranieni tęsknotą, przytłoczeni poczuciem winy, otumanieni niedopowiedzeniami, niewiedzą, zmyśleniem, a może nawet kłamstwami, pośród których szukają niemożliwych odpowiedzi

Takie psychiczne duchy, z którymi czasem się rozmawia, albo których się unika, unikaniem miejsc i rytuałów z nimi związanych. Do których się wraca mimo woli i mimo wszystko. 

„Lista nieobecności” Michała Pawła Urbaniaka to książka o śmierci, ale i o martwocie. O życiu, ale i o nieżyciu... 

O wszystkim tym co nas tworzy i co ma na nas wpływ. Właściwie o codzienności, która jakby odsuwa wszystko na bok, ale istnieje z piętnem śmierci wiszącym nad nią nieprzerwanie. 

Nawet miłość, a właściwie wszystkie opisane tu miłości noszą jej piętno. 

I wcale nie chodzi tu o jakąś ckliwą miłość, ale o wszelkie jej odmiany, miłość do rodzeństwa, do dzieci, miłość do siebie samego. Chodzi też o świadomość śmierci i umierania, bo bohaterowie tej powieści odczuwają śmiertelność na wiele przejmujących sposobów i wręcz żyją umieraniem. 

I to nadaje tym miłościom pewnej nieuniknionej tymczasowości. 

Ta książka to powieść wielowymiarowa, która zaskakuje na wielu płaszczyznach. 

Artur i Zuzanna Hnatowie to małżeństwo niezwykle i zadziwiająco szczęśliwe, mimo, że małżonkowie różnią się od siebie bardzo mocno, on ekstremalnie wrażliwy, ona dość zasadnicza, jest też syn Zuzanny z pierwszego małżeństwa, nie do końca akceptujący ojczyma i jego partner. 

To niesamowicie głęboka powieść ukazująca jak bardzo zwyczajne życie, to które dostrzegamy od zewnątrz potrafi być skomplikowane i trudne od wewnątrz. Jak emocje i traumy z dzieciństwa mogą zaważyć na dorosłości i jak trudno się wyplatać z ich sieci. 

Pięknie napisana, dopracowana językowa, wewnętrznie spójna, choć bardzo wymagająca. Nie można jej czytać „po łebkach” tu każde zdanie ma sens i znaczenie. 

To taka powieść bardzo literacka, nie mająca nic z frywolności „czytadła”, piękna, pięknem słowa i frazy i takiego duchowego podejścia do rzeczywistości. Literatura, w którą można się zagłębić, zatopić nie goniąc za galopem akcji, a raczej za przemyśleniami i odczuciami bohaterów, bo to jest tu najważniejsze. 

To dobra literatura na wysokim poziomie. Przywodzi na myśl wielkich pisarzy, których czyta się refleksyjnie i z namaszczeniem. 

I jest niesamowicie piękna, choć trudna, jak to z dobrą literaturą i miłością bywa.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz