środa, 28 lutego 2018

Atena jest, była, ale czy bedzie?

Księgarnia Atena, jeżeli ktoś nie wie znajduje się w Kamiennej Górze w samym rynku i... jest niezwykła. Dlaczego? Bo promuje polskich pisarzy, pokażcie mi drugą taką... Nie będzie łatwo!

Jak wszystkie tego typu placówki musi zarabiać, a mimo to znajdziecie w niej pozycje, które w innych księgarniach trzeba po prostu zamawiać, bo? Bo inne księgarnie nie wezmą na półki nawet najbardziej obiecujących polskich debiutantów, ( za mało znani) ani też równie ciekawych autorów, którzy napisali dużo, ale... no właśnie, są „nasi” a więc sprzedają się... powiedzmy – nieco gorzej niż amerykańscy „Bogowie” literatury.

Inne księgarnie nie promują polskich pisarzy w internecie, biorą to co się sprzeda i nic więcej nie ma znaczenia. Atena ma na uwadze nie tylko książkę, ale i literaturę. To niby nie powinno dziwić, ale jednak jest niezwykłe w chwili, kiedy książka jest coraz bardziej TOWAREM, a coraz mniej DOBREM kultury.

I ta księgarnia... No cóż, ma kłopoty! Finansowe. No tak, książki kupujemy z koszy w marketach, z półek w biedronkach, przez internet, kradniemy je nagminnie z różnych gryzoni nie myśląc o tym co potem.

Są miasta, gdzie książki polskich pisarek czy pisarzy nie uświadczysz na półkach, no chyba, że dostały Nike. I wcale nie usiłuję teraz powiedzieć, że tylko „polskie jest dobre”, ale, jednak polskie TEŻ warto promować. Niewielu to robi... Nikt tak jak pani Krystyna i jej księgarnia!

Są księgarnie, które istnieją tylko dla „kasy”, nie organizują spotkań, nie nagłaśniają ciekawych wydarzeń, nie udzielają się w necie ( i nie chodzi mi tylko o stronę, gdzie przez internet można książki kupić, bo Atena i taką możliwość oferuje), ale o prawdziwe działania promocyjne.

Krystyna Czerniga, współwłaścicielka Księgarni Atena napisała, że „Jak się nic nie zmieni, to trzeba będzie zwijać manatki”. 

Moje książki też bywały eksponowane w tym magicznym miejscu. Wiem, w moim mieście też są księgarnie - dwie, oraz jeden „produkt ksiegarniopodobny” , ale... Choć nic im nie można zarzucić, to do Ateny im daleko. Tu w jednym miejscu mamy wiedzę, profesjonalizm, miłość do literatury i kultury, oraz wspaniałego człowieka, jakim jest właścicielka pani Krystyna Czerniga.

Tak więc może uratujmy jakoś to miejsce?!


Zdaję sobie sprawę, że większość moich znajomych tę księgarnię i zna i kocha, tak więc nie wiem, czy mój apel na cokolwiek się przyda, ale jestem optymistką.

Do Kamiennej Góry trudno się dostać, ale kupić coś możemy i tutaj KSIĘGARNIA ATENA

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz