„W zamian za storkę”
Ostatnio jest coraz więcej osób z kręgu influencerów, którzy chcą czegoś w zamian za „storkę” i ta chęć zamieniania wszystko w „storki” przypomina stonkę ziemniaczaną zrzucaną ( albo też i nie) przez USA na miodem i ziemniakiem płynące pola PRL-u.
I to wygląda mniej więcej tak samo.
Ktoś znany (często tylko we własnym mniemaniu) proponuje taki układ. Ty mi dasz ( tu wstaw cokolwiek, towar albo usługa), a ja powiem, że jesteś świetny.
No cóż, mało kto by się złapał na „prawdziwość” tego stwierdzenia, nie mówiąc już o tym, że jedna strona daje towar (jak choćby zakwaterowanie czy wyżywienie), a druga mgliste obietnice.
Tak się porobiło, ale dlaczego o tym piszę?