piątek, 9 września 2016

Dzień możliwe, że najważniejszy.

Takie dni nie zdarzają się często. 

Najpierw jest pisanie i ostatnia kropka. To ważny dzień. 

Potem oczekiwanie na decyzję wydawcy.  To bywa mocno stresujące i nie zawsze dobrze się kończy. 

Czasem jednak następuje podpisanie umowy. Też ważny dzień. 

Jeszcze potem korekty i siwe włosy, ale też jest fajnie.



Najcudniej jest natomiast kiedy kurier wtaszcza do mieszkania wielką pakę, a tam cud ostateczny. KSIĄŻKA! Cała, piękna, nowa, pachnąca....
Na taki dzień czeka się najbardziej!

3 komentarze: