piątek, 16 lipca 2021

Niełatwe powroty

ALEKSANDRA RAK
NIEŁŁATWE POWROTY

Wydawnictwo DRAGON



Ostatnio jakby wracam do czytania po masakrycznym okresie kiedy słowa uciekały, a przeczytanie książki (powieści) stanowiło problem, (wchodziły mi tylko reportaże i popularnonaukowe) i choć właściwie książek obyczajowych nie czytuję to czasami coś „chapnę” bo leży koło łóżka, (na stosie nie hańby, raczej zapomnienia) jest noc, (trzecia, czwarta nad ranem) nie chce mi się szukać czegoś konkretnego, a czytać się chce, albo mus bo sąsiedzi włączyli głośne, meczowo imprezowe klimaty.

Tak właśnie trafiłam na Niełatwe Powroty Aleksandry Rak.

Mam w domu całe mnóstwo książek, co do których nie jestem pewna, ale najpierw czytam potem oceniam,

I wiecie co?

To była naprawdę dobra książka.

Jako osoba nieobyta w obyczajach (och jak ciekawie to brzmi) doceniłam bardzo ładny, ciekawy, miejscami dosadny (ale tylko gdzie to ma sens) język.

Brak ckliwości i przesady.

Sytuację, która jest ze wszech miar możliwa i prawdopodobna. (Niby pensjonat, „ale to nie tak jak myślicie…” bo nie tak, naprawdę nie tak a inaczej) . Pensjonat utworzony z gospodarstwa jest i trwa, choć z tym trwaniem ma problemy, bo różnie to w życiu bywa.

Siostry w pewnym sensie rozdzielone życiem (i życiowymi wyborami, nie zawsze własnymi) i połączone chorobą ojca usiłują się dogadać, ale muszą też jakoś ogarniać własne życie, co łatwe nie jest.

Miłość, albo to co się nią nazywa czasami pojawia się to to to tam, żeby pokomplikować ludziom życie, ale bez niej ani rusz…

Czytając te książkę dostajemy sensowną opowieść, bardzo współczesną, choć trochę też zanurzoną w przeszłości bohaterów. Konflikty, tajemnice, na których wyjaśnienie przyjdzie czas z pewnością potem, bohaterów, którzy dojrzewają, zmieniają się, buntują przeciw światu, ale i potrafią go docenić i opowieść napisaną ładnym przejrzystym językiem.

Miłośnikom powieści obyczajowych zdecydowanie polecam a i tacy, którzy ich nie lubią z przyjemnością ją przeczytają (co widać na moim przykładzie).

Ni i rzadko spotyka się takie rozsądne obyczajówki, bez łez, bzów, westchnień i innych atrybutów ckliwej przesady no i... LOGIKA, ta książka (opowieść) JEST logiczna... a to też nie zawsze się zdarza.





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz