BARDZO BRUDNA GRA
i
ŚMIERTELNE DZIEDZICTWO
Dwukropek
Dwie cudowne, świetnie napisane opowieści o przyjaźni (nie zawsze lekkiej, łatwej i przyjemnej) i o zbrodni.
Oraz o detektywistycznym podejściu do życia w czasach, kiedy młode dziewczęta z dobrych domów nie mogły zajmować się takimi sprawami, bo nie wypadało, a dobrze wychowane panienki były, zwiewne, delikatne i uduchowione i… bezczynne.
Lata trzydzieste dwudziestego wieku, a właściwie ich połowa to czas, kiedy w historii świata zbiera się na burzę, ale oczywiście nie wszyscy to przeczuwają.
Pojawiają się jednak pewne zwiastuny, robi się coraz mroczniej.
W pierwszej z książek zatytułowanej „Bardzo brudna gra” Daisy Wells i Hazel Wong wracają do szkoły na kolejny semestr, ale wszystko jest teraz całkiem inne. Jest nowa prefektka i pojawiają się prześladowczynie, dziewczęta, które znęcają się nad innymi tylko dla samej przyjemności robienia komuś przykrości. Pewnego dnia kiedy odbywa się pokaz fajerwerków z okazji Dnia Guy’a Fawkesa zostaje zamordowana jedna z dziewcząt, ale okazuje się, że wiele miało powód, by jej nienawidzić Jest możliwe, że morderstwo wiąże się z „karteczkami” czyli z sekretami, które nagle pojawiają się w szkole. Tym razem najbardziej istotne nie jest tylko o przestępstwo ale przyjaźń Daisy i Hazel.
Kolejny tom, to już okres świąteczny i zagadka w klimacie Bożego Narodzenia.
Jak najbardziej detektywistyczna ale i doskonale osadzona w klimacie epoki.
Doskonale pokazująca pewne zależności oraz… dorastanie dziewcząt, tych dwóch, które są głównymi bohaterkami, ale i ich koleżanek.
To już nie małe dziewczynki, ale prawie panienki, które zaczynają wchodzić w świat i trochę inaczej go postrzegać.
Obie świetne, część zatytułowana „Śmiertelne Dziedzictwo” zdecydowanie niezwykła, bo pełna odniesień do zwyczajów i tradycji tego okresu, ale także do zmian w społeczności, stosunku do obcych, inności i wszelkich zmian.
Idzie nowe.
To wyraźnie widać.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz