piątek, 19 marca 2021

ELŻBIETA, FILIP, DIANA i MEGHAN i jeszcze więcej.

 

MAREK RYBARCZTK
ELŻBIETA, FILIP, DIANA i MEGHAN

Wydawnictwo MUZA


Czytam biografie bardzo chętnie, jeszcze chętniej reportaże, a o Elżbiecie II przeczytałam już wiele, w tym sama jedną książkę przetłumaczyłam (Paola Calvetti - Elżbieta II. Portret królowej) tak więc tematyka jak najbardziej mnie interesuje.

Nie mam jakiejś szczególnej czołobitności wobec rodziny królewskiej, nie fascynuję się „pudeklowymi” doniesieniami, może dlatego z takim zaciekawieniem przeczytałam tę publikację, która w bardzo ciekawy sposób porządkuje pewne wiadomości na temat Windsorów.

I chodzi tu o te wiadomości, które zazwyczaj odbijają się szerokim echem na całym świecie. Nie, nie jest to spis skandali, choć owszem, o skandalach dużo się tu pisze.

Jest to opowieść o rodzinie królewskiej i o jej skomplikowanych relacjach ze światem, także i światem mediów.

Z jednej strony mamy więc skostniałą monarchię, na której czele stoi zamrożona w XIX wiecznych rytuałach i zwyczajach królowa, z drugiej jej rodzinę, która w nich się dusi.

Ona poślubiła monarchię, oni zostali poniekąd osieroceni i usiłują jakoś żyć. To „jakoś” różnie wychodzi, różne jest komentowane, różnie odbierane.

Autor, co trzeba przyznać, nie podchodzi do sprawy „talboidowo”, a rzetelnie. Owszem pisze o skandalach, czy wydarzeniach, które uzyskały taki „status”, ale stara się pokazać je od każdej strony.

Nie prowadzi nagonki, nie jest też laurkowaty. To ważne. Wszystkich opisywanych członków tej jakże znanej (choć tak naprawdę mało znanej) rodziny pokazuje i „z profilu i en face”, czy od tej dobrej (bo każdy jakąś ma) i od złej (bo każdemu media coś zarzucają) strony.

Musze przyznać, że książkę czyta się świetnie. Mimo ogromu informacji, które są niezbędne do zrozumienia tematu (a książka obejmuje naprawdę spory okres w historii) jest czytelna, ciekawa, wręcz fascynująca. Nie ma ambicji prawdotwórczych”, raczej pokazuje jak dane wydarzenia były odbierane (i przez kogo) i co się za nimi kryło. Bez teorii spiskowych (a jeżeli już to także opisanych z wielu punktów widzenia, bo nie ma tej rodziny, bez Diany i bez teorii spiskowych na temat jej śmierci), bez babrania się w śmieciach, ale też z mnóstwem zabawnych (choć nieszkodliwych) anegdotek.

Pokazuje procesy dotyczące obrazu danej postaci w mediach, od idealizacji po odbrązawianie ukazując nie tylko jak, ale i dlaczego pewne sprawy, zdarzenia i plotki mają taki, a nie inny zasięg i silę rażenia (Jak choćby w przypadku Meghan).

Ponieważ czytam dużo tego typu publikacji wiem, że biografie nawet najciekawszej postaci da się „zamordować” stylem, przynudzaniem, moralizatorstwem albo popisami erudycyjnymi jej autora.

Otóż ten autor napisał biografię niezwykle CIEKAWĄ, (inteligentnie przekazał w niej różne punkty widzenia), miarodajną (nie stawał po żadnej ze stron konfliktu, a przecież mimo pozorów właśnie o konfliktach pisał) i sadzę, że bardzo prawdziwą („sadzę”, bo moja wiedza na te tematy jest jako taka, ale specjalistą nie jestem).

W każdym razie ta książka jest po prostu świetna.

10 komentarzy:

  1. Bardzo lubię biografie.
    Na temat rodziny królewskiej przeczytałam już sporo, zostawię tę pozycję na lepsze czasy.
    Jak świetnie się czyta, to dobrze.
    Dzięki za recenzję :-)
    Irena - Hooltaye w podróży

    OdpowiedzUsuń
  2. A ja mam dystans do takich biografii. Nikt nie może napisać miarodajnie o sprawach, w których uczestniczy tylko jako obserwator. Może wydawać się, że dużo wie, a prawda leży zupełnie gdzie indziej. Książka napisana pod ostatni konflikt Harrego i jego żony z Koroną.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie, właściwie to raczej ogólny zarys całej historii małżeństw w rodzinie królewskiej. O Meghan jest mało. Oczywiście zgadzam się z tym co piszesz, z zewnątrz nie wie się zbyt dużo, ale on tu przytacza serki źródeł. I nie jest tendencyjny (a przynajmniej tak mi się wydaje).

      Usuń
  3. Pierwszą i chyba jedyną biografie jaką przeczytałam i to dawno temu była to biografia o Księżnej Dianie. Bardzo ciekawiło mnie jej życie i sama nie wiem dlaczego... Miesiąc temu obejrzałam cztery sezony seriu na Netflixie właśnie o królewskiej rodzinę. Żaden inny serial mnie tak nie interesował jak właśnie ten... Bardzo dużo jest o Królowej Elżbiecie ich małżeństwie, koronacji, niemal całym życiu.. . Iwonko polecam tytuł - The Crown...
    Książkę sobie na chwile obecną daruję bo w serialu było chyba wszystko :)

    OdpowiedzUsuń
  4. A ja tak sobie myślę, że oni wszyscy mają przechlapane. Żyją wciśnięci w pewne ramy, które zasadniczo są nieprzekraczalne. Każdy ich krok jest obserwowany i poddawany ocenom. Nie zazdroszczę takim rodzinom.

    OdpowiedzUsuń
  5. Czytałam biografię o Księżnej Dianie, dosyć dawno. Ale przyznam, że byłam zachwycona. Myślę, ze z wielką przyjemnością sięgnę i po tę pozycję

    OdpowiedzUsuń
  6. Bardzo chętnie przecztam. Lubię biografie, a po obejrzeniu serialu "The Crown" jestem bardzo ciekawa książki. Dziękuję za polecenie 🙂

    OdpowiedzUsuń
  7. Wow to już ktoś napisał na ten temat książkę? Jak widzę temat bardzo na czasie. Szczerze to mam do tego bardzo obojętny stosunek, jak mawia mój mąż - nie dokładają się nam do czynszu. A królowa to raczej z niego zabiera. Tak czy owak szczególnie prasa brytyjska lubi karmić się takimi rewelacjami, tym bardziej nie dziwi mnie decyzja księcia Harrego o wyjeździe z kraju. Cóż,zobaczymy kiedy wrócą...

    OdpowiedzUsuń
  8. Też czytałam i uważam, że to super książka, wiele się z niej dowiedziałam. Aż dziwne, że już nie ma z nami Filipa..

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiek robi swoje, ale są ludzi8e, którzy wydają się niezniszczalni...

      Usuń