Jeff Cohen
Tajemnica brakującej głowy.
Tajemnica rzekomego małżonka
A co gdyby jednak inaczej?
Wydawałoby się, że w kryminałach zarówno tych cięższych jak i lżejszych wszystko zostało już wykorzystane. Narracje odludzkie i odzwierzęce (wiem, brzmi jak choroba, ale nią nie jest), osobą rozwiązującą sprawę jest starsza pani, albo nawet papuga (tak, to u mnie), ale jeszcze nie spotkałam książki (w tym wypadku książek) w których sprawę rozwiązywałby ktoś z zespołem Aspergera.
A w każdym razie z zaburzeniami tego typu. Nie będę się wgłębiać jakie konkretnie one są, bo autor (autorzy) sami to wyjaśniają, zresztą nie jest to aż takie ważne, ważne jest to, że książki są świetne, pierwsza bardziej wciągająca, druga nieco bardziej zagmatwana, warto czytać po kolei żeby zrozumieć głównego bohatera.
Owszem jest wkurzający, (kto nie jest) ale i genialnie ciekawy.
Obie powieści są naprawdę dobrze napisane, zaskakujące, bardzo inne od tych, które dotychczas czytałam, a czytam dużo.
Bez flaków na ścianach i oczu na suficie, ale z fascynującą intrygą.
Nie można ich nazwać komediami kryminalnymi, ale to powieści lekkie, kameralne, w których dedukcja gra główną rolę, choć i pościgi, czy porwania się zdarzają.
Bardzo polecam, ja trafiłam na nie na LEGIMI.
Potem dowiedziałam się, że są jeszcze chyba cztery nieprzetłumaczone części, co bardzo mnie ucieszyło, może wydawca zechce je w Polsce wydać. Byłabym zachwycona, a was zachęcam, bo są niezwykłe. Nie powtarzają żadnych schematów, tak w formie jak i treści.
Ekscytujące, miejscami zabawne, lekkie i logiczne oraz, co ważne zaskakujące.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz