Recenzje moich książek

Strony

Strony

sobota, 29 lutego 2020

ŁEB aż URYWA


MATTHEW SANTORO

ŁEB aż URYWA



Biedronkowy "wygrzeb" z koszyka za (nie całe) 5 złotych. Dlaczego to zakupiłam, choć o tej książce nie słyszałam jeszcze nigdy? Bo lubię takie nowinkowe rzeczy, lubię gromadzić zabawne fakty o świcie, lubię czytać literaturę non fiction, no i?

Strzał w dziesiątkę.

piątek, 28 lutego 2020

Czytaliście?


Iwonę Mejzę i lubię i cenię i czytam.
Mam jej książki.
Trochę o nich pisałam.
Jeszcze nie o wszystkich



Dlaczego o tym dziś piszę? Bo na Facebooku pojawił się #bookchallenge, w którym pokazuje się ważne książki.

A jak (w jaki sposób) książki są ważne?

Otóż na wiele przeróżnych sposobów. Dlatego, że bawią, śmieszą ciekawią. Dlatego, że dostarczają zachwytów. Uczą, zasmucają.

Dlatego, że są interesujące.
Mądre.
Dobre.
A czasami po prostu dlatego, że są.

I wcale nie chodzi i to, że są dziełami, które przetrwają stulecia. Zresztą kto wie, które z naszych zachwytów je przetrwają?

Ja w każdym razie czekam na kolejne książki Iwony Mejzy, bo są inne niż wszystkie. bez powielania schematów, bez skrajnego szaleństwa (tu piję wyłącznie do siebie, żeby nie było), bez zanudzania...

Tym, którzy ich nie znają polecam, tym, którzy znają nie potrzeba, ale czasem się zdarza, że autor nam umyka, a w tym wypadku to wielkie niedopatrzenie.

czwartek, 27 lutego 2020

Kwiaty zaklęte.

 
JOANNA STOGA

DONIESIENIA 
DROBNE

Fotografia botaniczna

Piszecie? Tym razem zapytam nie o książki, a o kartki. Życzenia, pocztówki...
Pewnie tak, a pocztówek pełno, ale nie zawsze są piękne.
Ja za to dostałam cudności. Popatrzcie. Niestety nie potrafię robić zdjęć, więc nie oddadzą tego co chcę pokazać.
Kartki z kopertami po prostu zachwycające. Cudne, takie kwiatowe, miękkie, słoneczne, bajeczne... Prawie pachnące!

Wieści na takich kartkach przesłane nawet te zwykłe staną się piękne.
Poważnie. Tu tego nie widać...

A gdyby ktoś był zainteresowany to kontakt z autorką przez FB, albo podam maila.

poniedziałek, 24 lutego 2020

MIŁOŚĆ

Quentin Greban. Helene Deforge

MIŁOŚĆ

Wydawnictwo MEDIA RODZINA




Miłość to opowieść. Ta książka to też opowieść, ale o czym? O miłości, ale o tym czym dla nas jest, za każdym razem inna, pełna odmiennych kolorów i znaczeń.

piątek, 21 lutego 2020

Bajka o rybaku... W przepięknym wydaniu.


ALEKSANDER PUSZKIN

BAJKA O RYBAKU I RYBCE

Wydawnictwo Media rodzina

O tej bajce nic nie trzeba zna. Ale, tę bajkę, czy taką bajkę? Tę samą, czy taką samą? 

Bo to jednak jest różnica. Najpierw wydanie. 

Przepiękne ilustracje. 

Cudny papier, okładka i w ogóle, tę książkę aż chce się pogłaskać. 

Na dodatek, co jest BARDZO ważne. Aleksander Puszkin. 

Bajka autorstwa Aleksandra Puszkina, to jednak coś więcej niż tylko bajka dla dzieci. To i piękny język i świetna opowieść, wiadomo tłumacz też tu wiele miał do zrobienia. 

Ilustracje słynnego rosyjskiego artysty Kiryłła Czełuszkina to nie są byle jakie rysunki. Są to przepiękne

 dzieła plastyczne, nostalgiczne, dopracowanie, piękne.

Ta książka to nie tylko bajka i książka dla dzieci, choć owszem jest jednym i drugim, ale też jest to egzemplarz praktycznie kolekcjonerski. Taki w którym można się zaczytać, ale i zapatrzeć.

wtorek, 18 lutego 2020

Byle nie przekręcali nazwiska.

Ostatnio postawiłam mnie sobie dziwne pytanie, na które odpowiedzi nie znam. Chodzi o tak zwany „czarny PR”, bo niby, czarny to zły, a zły to pomagać nie może, a jednak jak widać ( na licznych przykładach) pomaga. 

Tyle, że przecież czarny PR to coś innego niż hejt, prawda? 

No nie jestem tego pewna do końca więc postanowiłam to rozebrać na części i zobaczyć co z tego mi wyjdzie.

niedziela, 16 lutego 2020

Komedia, komediobyczaj, komedioromans? Czy komedia kryminalna?


Zrobiłam sobie ostatnio powtórkę z Alka Rogozińskiego i tak jakoś naszła mnie pewna myśl. 

Komedia kryminalna. Co to takiego? 

Gatunek niby jak każdy inny, ale też nie do końca bo trzeba brać pod uwagę coś w stylu zawartości „cukru w cukrze”, czyli komedii w komedii. 

Z pewnością poza byciem komedią, komedia kryminalna jest też kryminałem - wiadomo, lekkim, choć nie byle jakim. Jest kryminałem delikatnym, leciutko tylko morderczym, pozbawionym scen makabry, gdzie zagadka im trudniejsza tym lepsza (jak w każdym innym), a dochodzenie do jej rozwiązania niepozbawione jest humoru. 

Co więcej? 

czwartek, 13 lutego 2020

NIC O MNIE NIE WIESZ

 E.G. SCOTT

NIC O MNIE NIE WIESZ

Wydawnictwo MUZA

Ta książka jest wstrząsająca, to opowieść o życiu, a życie bywa wstrząsające. Życie małżeńskie też. Bo istnieje coś takiego jak miłość. Jasne, miłość to trochę inna sprawa niż zakochanie. Ludzie najczęściej to pierwsze uważają za tę najważniejsza część życia, to co się potem z tego wykluwa to tylko i aż codzienność, a jest lub bywa ona różna. 

Przecież nie zawsze jest dobrze. 

Jeżeli jednak jest miłość… 

Zresztą w tej książce to wcale nie jest takie proste. 

piątek, 7 lutego 2020

Jak trwoga to do fejsboga... złośliwie o postawach.

Jakoś tak w lutym 2004 roku powstał Facebook (chyba). Trochę mu zajęło zanim ogarnął wszystko i wszystkich, ale już ma to za sobą i teraz króluje niepodzielnie w wirtualnym świecie, a jeżeli kogoś nie ma na Facebooku, to znaczy że nie istnieje. 

Wraz z Facebookiem powstało też wiele postaw, które dotąd nie istniały i sądze, że są warte przybliżenia. 

Oto one: 

czwartek, 6 lutego 2020

Diabły z Saints

 MARCIN RUSNAK

DIABŁY Z SAINTS

wydawnictwo Genius Creations


Diabły z Saints to powieść fantasy podzielona na trzy części, z których każda stanowi odrębną całość, ale połączona jest z resztą osobami głównych bohaterów i kolejami ich losów, tworzy więc logiczny ciąg fabularny, choć każda z części z pewnością obroniłaby się jako samodzielne opowiadanie. 

wtorek, 4 lutego 2020

Glutenowe kłamstwo?

 ALAN LEVINOVITZ

GLUTENOWE KŁAMSTWO
i inne mity o tym co jemy

Wydawnictwo BURDA


Świetna okładka, prawda? No bo chleb to codzienna świętość, a tu takie coś.... 
Okładka przyciąga makabrą, świetny tytuł, przecież gluten teraz winien jest nawet rzeżączki i gradobicia, a wnętrzności, żeby nie powiedzieć „bebechy”, jeszcze lepsze! 

Dlaczego tak piszę? Bo to fascynujące podejście… do podejścia. Nie do diet, nie do produktów, nie do trendów, ale właśnie do podejścia jakie mamy do żywności i do badań nad nią. 

poniedziałek, 3 lutego 2020

INSTYTUT - kolejny, inny, dziwny?

 C.K.ARCHER

INSTYTUT

Wydawnictwo UROBUROS


Po „INSTYTUCIE” spodziewałam się czegoś nieco innego, ale… Ta książka oscyluje nieco pomiędzy opowieścią o typowej szkole dla „superbohaterów”, odniesieniami do badań nad parapsychologią i zastosowaniami bojowymi zdolności ponadzmysłowych, które rożne rządy prowadziły od czasów II Wojny Światowej z marnym (podobno) dotąd skutkiem, ale tu już nie mnie się wypowiadać.