ANNE MAZER ELLEN POTTER
CHLAPANIE ATRAMENTEM
Poradnik dla młodych pisarzy.
Młodzi ludzie chcą robić różne rzeczy, pisząc „młodzi ludzie” mam na myśli nastolatki. I nie, pisząc „różne rzeczy” nie mam na myśli tego co każdy pomyśli, czyli picia, palenia i narkotyków. Mam na myśli próbowanie wszystkiego tego, co potem ewentualnie mogliby w życiu rozwijać.
Niektórzy (czasami nawet bardzo młodzi ludzie) chcieliby pisać książki.
Nie nauczą się tego w szkole (nie jest to zarzut, po prostu stwierdzenie faktu), nie nauczą się tego w Internecie (no może czasami), ale internetowe poradniki nie zawsze są miarodajne i wiarygodne. Skąd mieliby, lub mogliby czerpać wiedzę jak to się robi?
Ideałem byłoby nauczyć się tego od kogoś, kto już to potrafi i chętnie podzieli się wiedzą nie okraszając jej „straszliwie” trudnymi słowami i sformułowaniami, które nie tylko do nastolatka nie dotrą, ale mogą go przerazić.
A przecież nie chcemy zrażać do pisania, bo pisanie rozwija. Kto wie, jaki talent drzemie w tym czy innym (może jeszcze nawet pryszczatym) dzieciaku, który właśnie mija nas na ulicy. Z tymi pryszczami to przesadziłam, nie są konieczne, ale z doświadczenia wiem, że bywają bardzo częste…
No tak doświadczenie.
W pisaniu jest niezmiernie ważne.
Znalazłam ostatnio w Biedronce książkę dwóch autorek Anne Mazer i Ellen Potter.
Tytuł naprawdę mnie ubawił więc zaczęłam ją przeglądać.
CHLAPANIE ATRAMENTEM
Poradnik dla młodych pisarzy.
I przyznam, że jest to BARDZO dobry poradnik, bo nie straszy, nie poucza, bardziej pokazuje i wyjaśnia niż naucza, a to dla odbiorcy w tym wieku wielka zaleta.
Naukę ma w szkole w domu nawet ucząc się woli się bawić.
A jest czym, bo książka zawiera mnóstwo porad, ale także i literackich ćwiczeń.
Mówi nie tylko co trzeba robić, ale jak to robić i jak się do tego zabrać.
Nie są to porady w stylu „opisz bohatera”, ale pokazują jak opisać, od czego zacząć, co jest, albo może być ważne, co powinno zaciekawić czytelnika, a nawet dlaczego właśnie to powinno zaciekawić, a nie coś innego.
Są tu też analizy króciutkich tekstów, w których autorka wyjaśnia (zupełnie nie po szkolnemu) dlaczego ten kawałek jest „dobry” i czemu służy.
To nie tylko świetny i (moim zdaniem dobry) poradnik, ale i ciekawa książka. Napisana adekwatnym językiem i zabawna, co nie bez znaczenia.
Nie nudzi.
Gdybym, mając naście lat na nią trafiła (co z oczywistych względów nie było możliwe) to pierwszą powieść napisałabym o wiele wcześniej.
Przydatna, ciekawa, pomocna… Adekwatna do wieku potencjalnego czytelnika i ewentualnego, przyszłego pisarza.
Dla mnie świetna.
Sama bym takie poradniki nabyła.
OdpowiedzUsuńKupiłam w Biedronce za 9.90, warto poszukać. Dla mnie kilka kawałków było naprawdę objawieniem, może i robiłam pisząc co trzeba, ale książka jakos bardziej mi uswiadomiła niektóre sprawy.
UsuńŚwietnie, że istnieją tego typu poradniki. Jestem pewna, że będą fajną wskazówką dla wielu pasjonatów pisania :D A może i faktycznie jakiś talent dzięki nim się obudzi ;))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie, Agness:)
Taki poradnik to zdecydowanie dla mnie. Z chęcią bym taki dorwała i nauczyła się kilku rzeczy. Zdjęcia mogę robić ale pisać nie umiem i nie lubię :(
OdpowiedzUsuńNie ma u mnie biedronek.
OdpowiedzUsuńNie lubię poradników, ale czasami można tam znaleźć fajne rzeczy.
Pisanie nie dla mnie.
Jednak jak będę w PL to kupię, poczytam i chętnie się czegoś nauczę.
Irena - Hooltaye w podróży
Super, że co raz częściej pojawiają się takie poradniki. Dzięki nim z pewnością młodzi pisarze, a raczej początkujący dowiedzą się czegoś nowego i nauczą.
OdpowiedzUsuńA ja bym wysłała takich ambitnych nastolatków na kurs dla początkujących w pisaniu. Prowadzą je profesjonaliści i mają duże doświadczenie. Poradniki tylko jako wstęp.
OdpowiedzUsuńTaki poradnik powinien chyba być teraz obowiązkowy dla każdego komu wydaje się ze wystarczy umieć składać słowa w zdania by świat poznał co che mu przekazać. A niestety ale nie każdy powinien łapać za pióro.
OdpowiedzUsuńJak się okazuje po raz kolejny Biedronka faktycznie potrafi pozytywnie zaskakiwać. Miałam w sobie taki epizod jak byłam nastolatką, że chciałam zostać poczytną pisarką, kto wie gdyby w moje ręce wtedy trafiła taka książka to być może moja kariera zawodowa potoczyłaby się w zupełnie innym kierunku. Dobrze, że takie książki ktoś pisze i nie chce od razu wyciągać od młodych czytelników ogromnych sum pieniędzy.
OdpowiedzUsuńTak w owadzim sklepie czasami trafiają się super książki. Ta wydaje się warta uwagi.
OdpowiedzUsuńŚwietna propozycja dla młodych, ale przeczytawszy Twoją recenzję stwierdzam, ze chętnie sama bym ją przeczytała, nie w celu napisania jakiejś książki, ale dla poszerzenia wiedzy.
OdpowiedzUsuń