Recenzje moich książek

Strony

Strony

czwartek, 29 października 2020

Teściowe Alka Rogozińskiego?

 

ALEK ROGOZIŃSKI

TEŚCIOWE MUSZĄ ZNIKNĄĆ

Wydawnictwo WAB


Lubię bardzo książki Alka Rogozińskiego, choć nie nadążam z ich kupowaniem, jak do teraz ostatnia, którą kupiłam to „Teściowe muszą zniknąć” także i dlatego, że hipochondria nie za bardzo pozwala mi wychodzić z domu, a empik daleko. 

I co ciekawe, czytam oczywiście jego książki z podejściem pisarskim w stylu „co on tym razem wykombinował”, bo autor ma pomysły naprawdę niezwykłe. 

Choć większość ludzi traktuje komedie kryminalne jak książki „drugiej kategorii”, takie lekkie, cienkie, a nawet „ble, ble” to jednak ta większość racji nie ma, a może po prostu czytając prześlizguje się tylko po tekście nie zauważając (bo w oczy się to nie rzuca nachalnie i jest to zabieg celowy bardzo) całego potężnego podtekstu w nich często zawartego. 

niedziela, 25 października 2020

Spojrzenie w otchłań.

 

ANTHONY DAVID

SPOJRZENIE W OTCHŁAŃ
Neuropsychiatria i tajemnice ludzkich umysłów.

Wydawnictwo Znak Literanova


Neuropsychiatria. 

Oto co na ten temat mówi Wikipedia. 

"Neuropsychiatria - dziedzina medycyny, stanowiąca wspólną część psychiatrii i neurologii. W ramach neuropsychiatrii, zaburzenia funkcji psychicznych i nieprawidłowości zachowań odnoszone są do struktur i czynności ośrodkowego układu nerwowego". 

niedziela, 18 października 2020

Trzecia płeć świata - fascynująca opowieść o inności


WALDEMAR KULIGOWSKI

TRZECIA PŁEĆ ŚWIATA

Wydawnictwo ALBUS



Fascynująca opowieść o płciowości nie w ujęciu biologicznym, a społecznym i kulturowym. 

Jeżeli komuś wpadło do głowy, że to dwudziesty pierwszy wiek „wymyślił” iż jest więcej niż tylko dwie płcie nie będzie miał racji, w niektórych społecznościach podział na więcej niż dwie istniał od wieków i istnieje do dziś. 

piątek, 16 października 2020

Światło w ciemności.


F.A. OSTERFELT
A.C. ANDERSEN
ANNA BŁASZCZYK

MARIA SKŁODOWSKA CURIE
Światło w ciemności.

Wydawnictwo MEDIA RODZINA

Komiks to niedoceniany gatunek literatury (tak, nie zawaham się tego powiedzieć) kojarzący się większości z bardzo prostymi obrazkami i słownictwem typu „łuuups”, „baaam”, traaaach” i innymi onomatopejami, które, kiedyś niejednokrotnie nie tyle zastępowały, czy obrazowały treść ile ją po prostu stanowiły. 

Trzeba jednak powiedzieć, że komiks to gatunek złożony, a przekonałam się o tym  kiedyś, dawno temu otarłszy się o Festiwal Komiksu w Angouleme. 

Inna sprawa też, że pokutuje przekonanie, że komiks to coś gorszego i lepiej tego nie nazywać ani książką, ani literaturą. 

To się jednak zmienia. Zmienia się także sam komiks tak pod względem treści (to przecież nie tylko bijatyki rozrysowane klatka po klatce) jak i pod względem graficznym. 

Ostatnio miałam niezwykłą przyjemność trafić na pięknie wydany komiks pod tytułem „Światło w ciemności”. Wszystko w nim, od treści po rozwiązania graficzne do tego tytułu jest przepiękną aluzją. Ciemne strony, oszczędne ale piękne grafiki (naprawdę nazwanie ich rysunkami byłoby nietaktem) no i w końcu treść. 

Maria Curie-Skłodowska jest oczywiście w Polsce powszechnie znana, ale n świecie znana i szanowana jest o wiele bardziej. No tak, zapomniałam dodać, że ten komiks jest dziełem trzech kobiet, dwóch Dunek i Polki. 

Komiks został napisany po duńsku i (dopiero) przetłumaczony na język polski. 

Opowiada o życiu i pracy wielkiej uczonej, której biografia powinna (a nie jest) być znana każdemu dziecku. I to opowiada ciekawie. 

Inspirujący – bo pokazuje bez upiększania drogę życiową uczonej. Sugestywny, bo opowiada, ale pozostawia miejsce na domysły i odczucia. Pokazuje zamiast opisywać. 

Daje szansę na przemyślenia

I myliłby się każdy kto teraz powiedziałby, że „przecież komiksy są dla dzieci!|, otóż są, to fakt, dla dzieci też, ale NIE wszystkie, i nie TYLKO dla dzieci, a ten jest po prostu dla każdego. Tu wiek czytelnika w zasadzie nie ma znaczenia, bo młodszy czytelnik po prostu zauważy troszkę mniej, co go skłoni do pogłębienia wiedzy, starszy może bardziej odczuje atmosferę i też sięgnie po więcej. 

Dla mnie jest to pomysł GENIALNY. Jak najwięcej takich dzieł powinno powstawać, ale tak aby ilość nie zaszkodziła jakości. 

Wiedza przekazana w ten sposób po prostu lepiej i ciekawiej się wchłania. 

A obrazy, oraz bardziej obecne w naszej kulturze i coraz bardziej pożądane bardzo w pochłanianiu tej wiedzy pomagają, to są graficznie piękne dzieła (każdy z osobna i wszystkie razem), a nie internetowe rysuneczki, emotki czy gify. 

Książka opowiada o odwadze bez bohaterszczyzny, o miłości do ojczyzny bez „patridiotyzmów”, o walce, trwaniu, miłości, dążeniu do wiedzy. 

JEST PO PROSTU GENIALNA. 

Zachęcam, namawiam, polecam, dla dorosłych i dla młodzieży, nawet tej młodszej, na prezent i zachętę do czytania, dla dociekliwych i szybko się nudzących, dla estetów i żadnych wiedzy „uków” a i „nieuki” skorzystają!

wtorek, 13 października 2020

Anielskość ściśle kontrolowana.


KATARZYNA BERENIKA MISZCZUK

JA ANIELICA

Wydawnictwo WAB


Ja Anielica to dalsze przygody byłej (?) diablicy Wiktorii, które w tym tomie prowadzą nas do Nieba. Tak, tego miejsca z aniołami, chórami anielskimi i wszelkimi istotami o niezwykłej, wręcz anielskiej (a jakby inaczej) dobroci, cierpliwości i pochodzeniu. 

Tylko czy na pewno? 

niedziela, 4 października 2020

"Ja diablica" - diabelnie i rozrywkowo bez szargania... świętości.

KATARZYNA BERENIKA MISZCZUK

JA DIABLICA

Już ciekawi mnie jak to wszystko rozwinie się w kolejnych tomach.
Wydawnictwo WAB


Właśnie przeczytałam pierwszy tom „piekielnej” serii Katarzyny Bereniki Miszczuk pod tytułem „Ja Diablica”, dalsze części leżą sobie i czekają na swój czas, wraz z najnowszą, a ja jestem pełna podziwu dla autorki. 

Owszem już się z z nią zetknęłam, czytałam coś z serii „Kwiat paproci” więc miałam pojęcie, choć pobieżne, „czym autorka pachnie”, a pachnie „nowym”. Nie to, że całkowicie inny, ale nowym pod względem spojrzenia, podejścia, pomysłu.