Stosy! Gigastosy wirtualnych kartek, które szeleszcząc ( wirtualnie) po nocach doprowadzają do szału tych, którzy je napisali!
Więc co?
Napisać to pryszcz. Można sobie pisać i pisać, najgorsze jest wydać, ale zanim się wyda, trzeba wysłać to wydawnictwa…
A potem czekać…
Czekać...
Czekać...
Na ogół nie odpowiadają, czasami przysyłają jakieś mało konkretne uwagi, w stylu.
„Jeżeli zapłacisz dwanaście tysięcy to wydamy w stu egzemplarzach szczęściarzu! Będziesz wielki!
( to już wolałabym pić mleko, ale nie wszyscy tak mają)
„ Jesteś geniuszem, więc musisz zapłacić za wydanie, bo inne wydawnictwa cię nie docenią”, wiadomo, kto o zdrowych zmysłach docenia geniuszy?!
„Twoja ortografia jest bardzo kreatywna, a pomysł boski, jak zapłacisz wydamy”
Kiedy jednak wreszcie trafi się wydawnictwo normalne, które nie tylko wyda, ale po pierwsze zrobi korektę i redakcję, fajną okładkę i jeszcze ci zapłaci to normalnie CUD MIÓD!!!
No i ja właśnie chciałam się pochwalić.
TADAM!
PODPISAŁAM umowę na trzy kolejne powieści!!!
Nie powiem co, jak, gdzie i kiedy, bo nie lubię uprzedzać faktów!
Wkrótce może powiem coś więcej.
Wiem, że to ucieszy kilka osób, które dobrze mi życzą i zmartwi, (a nawet wkurzy kilka innych, ale nie martwcie się, aż tak znana, żeby wyłazić z każdego zakamarka lodówki nigdy nie będę).
Choć bardzo tego żałuję, a tym razem zapraszam do zapoznania się z moją nową, jeszcze ciepłą ( wydaną ledwie kilka dni temu) powieścią. "Pewniej zimy nad morzem"…
Albo się pośmiejecie, albo wkurzycie, ale nie pozostaniecie obojętni!
Recenzja tutaj: Ogród Kwitnących Myśli i tutaj Zapiski na Kolanie
Gratulacje :)
OdpowiedzUsuńDziękuję, szaleństwo mnie ogarnia :)
UsuńIwonko:), a ja tam Ci życzę, żebyś była tak sławna, że nawet z lodówki będziesz czasem wyskakiwała;), bo to by oznaczało stały, porządny dochód, spokój ducha i pełny komfort pisania, a Ty na to wszystko zasługujesz:)!!! Gratuluję z serca podpisanej umowy:)!!!
OdpowiedzUsuńKomfort i spokój i dochód, jakikolwiek, nawet nie porządny, marzę o tym! Dziękuję!
UsuńGratulacje, znam ten ból, właśnie szukam wydawcy- łaskawcy. Mogę nie znaleźć. Trzymam kciuki za kolejne powieści!
OdpowiedzUsuńDziękuję, ale sama wiesz, że to kwestia wielu czynników, znajdziesz! Jestem pewna, że znajdziesz! Tylko czasami życie przytłacza. No i TRZEBA wysyłać! Nie myśleć, że nie dasz rady, bo to takie głupie samokłamstwo, ale wysyłać :)
UsuńCudowne wieści! Z całego serca gratuluję <3
OdpowiedzUsuńCieszę się ogromnie i gratuluję z całego serducha.
OdpowiedzUsuńNawet nie zdajesz sobie sprawy jak bardzo BARDZO dziękuje Italio Mini <3
UsuńSerdecznie gratuluję :)
OdpowiedzUsuńGratulacje! Bardzo dobre wiadomości.
OdpowiedzUsuń