SPACER Z PSEM
Wydawnictwo MEDIA RODZINA
Przecudna książka graficzna dla dzieci, ale…. To nie do końca cała prawda, bo ta książka ma taką grafikę, że zachwyci każdego. Bez wyjątku. Dorosłych oczywiście też.
Co taka książka daje? No bo w sumie książka graficzna to nie za bardzo książka do czytania więc do czego?
Może do rozbudzania pomysłowości, do nauki mówienia, do nauki opowiadania historii, często tak niezwykłych jak same obrazki…
Bierze taki rodzic książkę, otwiera ją i zaczyna… Co zaczyna? Opowieść.
Już nigdy zdanie „mamo opowiedz mi bajkę” nie wywoła w rodzicach paniki, ani nie przywoła w ich głowach którejś ze znanych i banalnie prostych opowieści o Kopciuszku, czy Czerwonym Kapturku.
Dlaczego?
Dlatego, że na każdej z tych cudnie ilustrowanych stron, na każdym, pełnym szczegółów obrazku jest całe mnóstwo zaczarowanych historii. Pierwsza to oczywiście opowieść o spacerze. Nie takim zwykłym, to opowieść o spacerze z psem. Każda kartka aż skrzy się od opowieści, bajek niesamowitych wydarzeń, od ciekawych szczegółów.
Jest dżungla, cyrk i herbatkowa kraina, rodeo i jakiś dziwny, termitowy hotel, stonoga wielka jak autobus i pająk w zielonym fraku, lodziarnia… a to tylko marny kawałek jednego obrazka!
Bo taki obrazek pełen zaskakujących pomysłów to opowieść zapisana kreską i kolorem, a ile w nich humoru… Ile dziwnych stworzonek, niespotykanych wydarzeń...
Z jednej strony jest to „tylko i aż” piękna, pięknie wydana i przecudnie zilustrowana książka, ale… Ta książka ma jeszcze coś. Nieskończoną ilość pomysłów na opowieści, które zależą tylko od tego, kto trzyma ją w ręku.
Grafiki są prześliczne, po dziecięcemu radosne, ale nie skrótowe i nie byle jakie. A treść? Bo jak książka to powinna być jakaś treść? To, jak pisze wydawca „Przezabawna, kipiąca szczegółami i zaskakująca z każdej strony historia bez słów”. Co to za opowieść bez słów?
To opowieść, którą stworzymy sami. A może już ją stworzyliśmy, ale jeszcze nie została opowiedziana… Wystarczy popatrzeć na obrazek i ubrać go w słowa. Wydaje się łatwe i jest łatwe, ale...te obrazki są kopalnią opowieści, jedna z pewnością nie wystarczy, a może jedna, ale bardzo, bardzo długa…
... i niezwykła, z pewnością niezwykła.
Jestem tą książką oczarowana.
Jak bardzo może ułatwić opowiadanie bajek taka książka... Barwne ilustracje cieszą oczy, a uśmiech i fascynacja dziecka są bezcenne. Później już tylko czas na piękne sny albo zabawy słowem. Pani zdjęcia i recenzja nie pozostawiają wątpliwości. Pozdrawiam bajecznie :)
OdpowiedzUsuńDziękuję, żebym jeszcze umiała robić lepsze zdjęcia :)
UsuńDobrze piszesz
OdpowiedzUsuń