KŁÓŁKO SIĘ PANI URWAŁO
Wydawnictwo WAB
Przeczytałam pierwszą powieść Jacka Galińskiego, pierwszą jego komedię kryminalną, i „pierwszą moją”, bo jeszcze nie miałam okazji żadnej przeczytać i od razu wam powiem co o tym myślę.
Przeczytałam pierwszą powieść Jacka Galińskiego, pierwszą jego komedię kryminalną, i „pierwszą moją”, bo jeszcze nie miałam okazji żadnej przeczytać i od razu wam powiem co o tym myślę.
Ta Zofia Wilkońska to potworna baba! Jezu, jest koszmarna i NIE, nie polubiłam jej, co wcale NIE znaczy, że książka mi się nie podobała.
Gdyby jednak taki „stary, wredny tobół” zabłąkał się przypadkiem na karty moich własnych powieści, natychmiast wiedziałabym kogo zamordować. Wysłałabym cały tabun morderców, zeby ją unieszkodliwić.
Ta kobieta to koszmar. I nie liczcie na słodką pannę Marple, to raczej zmutowany Herkules Poirot, ale to też nie cała prawda.
Ta kobieta…
No dobra, ludzie tacy są. Ona jest prawdziwa! Takie kobiety istnieją, sama kilka takich spotkałam, ciekawe czy i ja taka nie jestem, choć mam nadzieję, że nie.
Zrobienie z kogoś takiego głównej bohaterki powieści powinno być misją samobójczą, a tymczasem książka jest ŚWIETNA, żeby nie powiedzieć GENIALNA.
I to w narracji pierwszoosobowej…
Przez pierwsze strony otwierałam oczy i usta ze zdziwienia, zaciskałam ręce, bo chciały babę udusić, ale to naprawdę działa!
I nie ma co udawać. Tak jest BO TAK MA BYĆ.
Genialna kreacja…
Świetny temat.
Podejście do komedii kryminalnej zupełnie inne. Można powiedzieć, że nowatorskie… Zachęcam każdego, choć chwilami ma się ochotę zamordować główną bohaterkę i posłać autora do psychiatry, to po chwili człowiek zdaje sobie sprawę z tego, że to naprawdę świetny kawał tekstu i wzbudza emocje. Niejednoznaczne.
Nic nie ma w nim ckliwego, nic słodkiego, wszystko zgryźliwe, złośliwe, wredne i prawdziwe.
Bardzo polecam.
Przeczytałam zwabiona określeniem komedia kryminalna, bo je uwielbiam.
OdpowiedzUsuńI dla mnie nie jest to komedia! Bo co to za komedia, jeśli ani razu się nie uśmiechnęłam? Skoro tym "śmiesznym" dla prawie wszystkich jest aż nadto dokładnie opisany rzeczywisty los emerytki i przeraźliwa głupota ludzka?
Nie, mnie to nie bawi ... może dlatego, że już od kilku lat jestem emerytką ...
Napisane świetnie, tak, też znam takie okropne osoby, ale nie chcę o nich czytać!
Jeśli biorę do ręki komedię, to po to by złapać chwilę wytchnienia i pouśmiechać się chociaż, jeśli nie serdecznie pośmiać ...
No właśnie dlatego myślę, że ta bohaterka jest genialna, literacko świetna, ale spotkać ją w życiu, to byłby koszmar. Też jestem emerytką i mam nadzieje, że taka nie będę.
UsuńPani Iwonko, wychodzi na to, że jestem niespełna rozumu, bo ja wręcz przeciwnie - bardzo chciałabym spotkać Zofię - przybić jej piątkę i powiedzieć, że, no właśnie...JEST GENIALNA! :) :) :)
UsuńJest! Oczywiście, ale też koszmarna ciut jest.
UsuńMnie się książka nie spodobała. Lubię mieć do bohatera choć cień sympatii, a tu się nie dało. Przeczytałam następny tom "Komórki się pani pomyliły", żeby dać sobie szansę, ale nic z tego. Kolejnych tomów już nie kupiłam i śpię spokojnie:D Pozdrawiam Barbara
OdpowiedzUsuńTu akurat podziwiałam autora za kreacje, ale fakt jest faktem, ta koszmarna baba sniła mi sie po nocach. Inna sprawa, że podobno dalej jest lepiej, ale nie sprawdziłam. Podbno na koniec ona okazuje sie dobra i wspaniała. Możliwe.
Usuń