ALAN BRADLEY
FLAVIA de LUCE
wydawnictwo VESPER
Dzięki jednej z moich ukochanych i literacko niezastąpionych koleżanek pobiegłam do biblioteki i wypożyczyłam pięć tomów historii, a właściwie opowieści o przygodach Flavii de Luce.
Są to książki dla nastolatków, bo bohaterką jest jedenastoletnia Flavia zakochana w chemii dziewczynka, miedzy nami mówiąc spora dziwaczka, ale... jest genialna.
Genialna jest Flavia, genialne są opowieści ( które nie traktują nastolatków jak idiotów), genialne są zagadki kryminalne... bo...
No tak zapomniałam powiedzieć, to są kryminały!
Kryminały z "krwi i kości" oraz wszelkich możliwych koszmarów.
Ponieważ chemii nie lubię miałam trochę pod górkę ( na początku) ale potem pomyślałam, że to są świetne historie. Logiczne, mądre, choć brak w nich dydaktyzmu, jest za to dużo takiej rozsądnej dziecięcej ( dorosłej?) mądrości i świetnego ( choć pełnego konfliktów) świata.
Trzy siostry po śmierci (?) matki mieszkają w domu z surowym, dość pogubionym ojcem. Jedna kocha literaturę, druga muzykę, najmłodsza chemię...
Świetny pomysł na rodzinę...
Opowieści są tak zajmujące i napisane tak dobrym językiem, że aż szkoda , że nie ma kolejnego tomu... To po prostu jest fascynujące!
Ja jestem zachwycona... Inna sprawa, czy nasze nastolatki byłyby zachwycone? Trzeba spróbować!
Zdobędę i będę czytać! Szkoda, że książki tylko w dziale dla młodzieży ( znaczy w bibliotece) bo i dorosłych powinny zachwycić!
SĄ ŚWIETNE!!!
SĄ ŚWIETNE!!!
Cieszę się ogromnie! Iwonka, tomów jest OSIEM!
OdpowiedzUsuńNaprawdę??? To super. Ja zakończyłam w miejscu gdzie ojciec im powiedział o matce... i na tym jak Flavia chodziła po domu i żegnała się z laboratorium...
OdpowiedzUsuńZaczynam od nowa. Kończę Zatrute ciasteczko dopiero. Mam cudowną "wadę": nie pamiętam treści przeczytanych książek i obejrzanych filmów. Mogę się nimi cieszyć wciąż i wciąż. :-)))
OdpowiedzUsuńA ja sprawdzam te chemiczne bajery :) jestem koszmarnie dociekliwa :)
UsuńJeśli nie czytałaś, polecam Ci Długi, deszczowy tydzień Jerzego Broszkiewicza. To też jedna z moich ukochanych.
OdpowiedzUsuńNie jestem pewna, bo Broszkiweicza czytałam kiedyś... NIC nie pamiętam - wypożyczę :)
OdpowiedzUsuńSą w naszej szkolnej bibliotece, chyba się skuszę. A jak się spodobają podsunę dzieciakom.
OdpowiedzUsuńTrzeba zacząć od "zatrutego ciasteczka" - i choć początek dziwaczny nie zrażać się :) Ja w pierwszej chwili myślałam, że to coś z "rodziny Adamsów". ale to był tylko literacki żart!
UsuńZnowu mi spuchłyście schowek!! A w dodatku chemia mnie nie obrzydza, więc pewnie tym bardziej się spodoba. :)
OdpowiedzUsuńI mnie w tym wydaniu zaczyna sie podobać, a jest tam nie tylko chemia, ale i wiele świetnych informacji z biologii... Trochę ciekawostek medycznych, historii - i to podanych w taki sposób, że stają się fascynujące...
UsuńChemia zawsze była dla mnie pełna tajemnic. Niestety już w średniej szkole uczyła mnie jakaś tępa baba i za chemią nie przepadam.8 tomów, może tu bym była zachwycona. Zachęcasz skutecznie.
OdpowiedzUsuńPomyślę o tym cyklu.
Pozdrawiam :-)
Irena - Hooltaye w podróży
Mnie też już od jakiegoś czasu kusi ta seria. Obawiałam się jednak, że będzie ona dla mnie zbyt dziecinna. Jednak jeśli Ciebie oczarowała i skusiła, to ja już nie mam wymówki. W Nowym Roku koniecznie sięgnę po Flawie. Mam nadzieję, że pokocham ją równie mocno co Ty :) <3
OdpowiedzUsuńWłaśnie, że nie jest dziecinna, normalne kryminały z morderstwami, normalne śledztwo, sama była zdziwiona.
UsuńCiekawe jak pisze się kryminały dla nastolatków...Chemia też była moją piętą Achillesową. Osiem tomów historii kryminalnej dla nieletnich. Ten ładunek treści mnie powala. Koniecznie zajrzę do tego dzieła po świętach.
OdpowiedzUsuńZdecydowanie to jest książka dla mojej córki, to jej klimat!
OdpowiedzUsuńZachęciło mnie, że autor nie traktuje nastolatków jak idiotów... Chętnie sięgnę po te tomy.
OdpowiedzUsuń