Recenzje moich książek

Strony

Strony

środa, 8 sierpnia 2018

Kategoryzacja lepszości czytelniczej.

Jako, że usłyszałam wczoraj w internecie o lepszości czytelniczej, to znaczy lepszości czytelnika nad nie czytelnikiem, oraz o lepszości lepszego czytelnika nad tym gorszym, co oczywiście logiczne, ale jednak zagmatwane - zastanowiłam się nad pewnym, związanym z tym, zagadnieniem. Otóż, lepszość jest czymś cennym i pożądanym. 

Każdy do niej dąży, choć przecież, jak wynika z filmiku, nie każdy na nią zasługuje, toteż już widzę jak ktoś występuje do Urzędu Miar i Wag z propozycją uściślenia kryteriów lepszości czytelniczej z uwzględnieniem wszystkich aspektów tej lepszości. 

I co nam to daje? Otóż porządną kategoryzację.

I tak istnieje kilka kategorii czytelników. Są one uszeregowane w zależności od ilości lepszości w lepszości. Każda z tych kategorii upoważnia do pewnej liczby zachowań czytelniczych. 


Kategoria A – czytelnik czytadlany zadurzony w książkach służących jedynie do pożal się boże rozrywki. 

Kategoria najniższa, bardzo niewiele różniąca się od nie czytelnika. Ma prawo do trzech pogardliwych prychnięć, dwóch złośliwych uwag i jedenastu pobłażliwych uśmiechów w tygodniu, oczywiście w stosunku tylko i wyłącznie do nie czytelników. 


Kategoria B – romansista, czytelnik lubujący się w książkach erotycznych i romansopodobnych wywołujących dreszcz emocji i rumieniec na twarzy. Kategoria nieco wyższa jeżeli czyta poezję. 

Prawo do ośmiu złośliwych uwag i szesnastu drwin w okresie rozliczeniowym – pogardliwe prychnięcia za dodatkową opłatą. 

Kategoria C – kryminalista thrillerolubny – czytający książki niezbyt wysokich lotów wywołujące dreszcze zgrozy, czasami wymioty. Posiada prawo do krytykowania niektórych lektur, trzy krytyki w okresie rozliczeniowym, reszta jak wyżej. 

Kategoria D – czytelnik DOBRY bo czytający DOBRĄ literaturę. Lubuje się w dziełach klasyków, czyta lektury szkolne. Posiada prawo krytykowania, wyśmiewania, złośliwych uwag – może się wymądrzać i traktować innych czytelników z wyższością – przed zastosowaniem, w celu uniknięcia pomyłek zaleca się sprawdzić zaświadczenia czytelnicze. 

Kategoria D PLUS – czytelnik najlepszy – czyta tylko DOBRĄ literaturę oraz opracowania naukowe ( uwaga - instrukcja obsługi glebogryzarki NIE JEST dziełem naukowym). Posiada prawo do uważania się za lepszego z uwzględnieniem wszystkich powyższych plus prawo do publicznego wywyższania się i szydzenia z lektur innych (szydzenie raz w miesiącu). 

Ponieważ lepszość czytelnicza daje pewne prawa, to każdy chcący ją posiadać będzie musiał przedstawić odpowiednie zaświadczenia z bibliotek publicznych. Przy występowaniu o kategorię D i D PLUS konieczne zaświadczenie z biblioteki pedagogicznej. Zaświadczenia ważne miesiąc od daty wydania. 
WAŻNE! Czytelnik pasujący do zbyt wielu lub wszystkich kategorii będzie podlegał reczytelnizacji. Komisja do spraw ustalania kategorii podstawowych zbiera się w każdy czwartek.

Jeżeli ktoś kupuje książki z własnych środków powinien wraz z paragonem przedstawić zaświadczenie teściowej lub byłej teściowej. Jeżeli takowej nie posiada powinien znaleźć partnera lub zacząć korzystać z biblioteki. 

UWAGA – fantastyka i powieści przygodowe nie są uważane za literaturę. Komisja nie będzie zwracała uwagi na tego typu tytuły na zaświadczeniach bibliotecznych, jeżeli jednak będzie ich zbyt dużo czytelnikowi grozi obniżenie kategorii. 

Certyfikaty lepszości mają być wydawane raz na trzy miesiące i są odpłatne, należy je nosić zafoliowane ZAWSZE przy sobie. 

No i jak? Podoba się wam ta lepszość? 

Może jednak czytajmy to co chcemy dla własnej satysfakcji i przyjemności. Choć jestem zdania, że czytanie czyni LEPSZYM, ale DLA  innych, a nie OD innych.

10 komentarzy:

  1. Boskie:D! Uśmiałam się jak norka:D! To mnie chyba zamkną, bo czytam prawie wszystko:D! Kinga K.

    OdpowiedzUsuń
  2. To i mnie weżcie do tej celi. Posiedzimy razem (będzie weselej)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A z przyjemnością - Na pewno będzie weselej i mądrzej!

      Usuń
  3. Zgłaszam się jako "Niezgodna" (nomen omen, książka z gatunku Young Adult Fantasy, a fe ;)), czyli reprezentantka wszystkich wymienionych kategorii naraz :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Uwielbiam Young Adult Fantasy, choć jestem na to odrobinę zbyt Adult, a za mało Young, ale w tym gatunku istnieją naprawdę świetne książki!

      Usuń
  4. Doskonałe. Urechotałam się.

    OdpowiedzUsuń
  5. Padłam, jako wielogatunkowa czytaczka zaklepuję dla siebie przytulne wyrko przy oknie. Psiapsiółki dostarczą kolejne tomy do pochłaniania, cukinię i cebulę. Latoś obrodziły ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Mało, że czytam co nie powinnam, to jeszcze piszę. I mam gdzieś kategoryzację. Z przyjemnością oglądam "Jednego z dziesięciu", a tam niemal każdy uczestnik teleturnieju wymieniając swoje hobby chwali się że lubi dobrą książkę. I od dawna zastanawiam się, co to jest ta dobra książka, bo ja, mimo że mam prawie dwa tysiące w biblioteczce, że czytam ponad sto ksiażek rocznie, to naprawdę po tej kategoryzacji nie mam pojęcia, A nie, sorry, Iwonka, mam pojęcie, jestem czytelnikiem mieszanym wszystkich najniższych kategorii i na dodatek uwielbiam fantastykę, a to nie jest podobno literatura. No i dobrze. Ale przy okazji może ktoś mi powie, co to jest dobra książka.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Trochę się wyzłośliwiam, bo czytam wszystko co uważam za dobre ( dla mnie) i nie lubię jak ktoś usiłuje mi tego zabronić :( Niech się ludzie odczepią od tego co czytają inni ludzie, niech każdy czyta to co uważa dla siebie za stosowne :) A ja też oglądam Jednego z dziesięciu - a pojecie "dobra książka" to wytrych -znaczy tyle co: "Uwaga, jestem inteligentny"

      Usuń