Recenzje moich książek

Strony

Strony

środa, 24 sierpnia 2016

KONKURS JEDNAK PRZEDŁUŻONY!

KONKURS

Zdecydowałam się jednak przedłużyć czas trwania konkursu do piątku  9 września. Nie tylko dlatego, że mało osób wzięło udział, ale też, że nie wiem jak to wybrać, żeby było sprawiedliwie.
Bo wybieranie spośród dwóch osób, (jedna z trzech jest anonimem i nie mogłabym się z nią skontaktować) jest odrobinę podejrzane. Nie chciałabym być podejrzewana o nieuczciwość.
Poczekam więc jeszcze tydzień.
Przepraszam was bardzo.





Nagrodą będą dwie książki, „Pocałunek Fauna” i „Chwast”, który zostały wykupione z bibliotecznej niewoli i które pragną znaleźć nowych właścicieli. Zdrowe, całe, bez plam ( nawet tych opadowych, ale wyraźnie widać, że biblioteczne ) będą czekały aż do 1 września. ( Mogę dodać dedykację wg woli)
Aby wziąć udział należy na blogu ( TO WAŻNE – prowadzę eksperyment) napisać odpowiedź na pytanie, (jakkolwiek głupio to brzmi) Komedia kryminalna, romans/obyczajówka, thriller/kryminał, co najbardziej cię kusi w literaturze polskiej i dlaczego.
No to zaczynamy?
To mój pierwszy blogowy konkurs, więc może być trochę kłopotów, ale nie musicie mi ich wybaczać, ja muszę się tego po prostu nauczyć!


14 komentarzy:

  1. W polskiej literaturze kusi mnie:
    Miłość -temat wieczny w różnych barwach przedstawiany.Spora dawka nutki romantyzmu.To wzdychanie,zapatrzenie,zasłuchanie w drugą osobę.
    Nic tak nie podnosi adrenaliny i w napięciu nie trzyma jak dobry thiller (ewentualnie kryminał). Wyjaśnianie zawiłych zbrodni,walka ze złem tego świata-zawsze mile widziane .
    Humor też zawsze wskazy,wszak nic lepszego dla czytającego jak delikatny uśmiech na twarzy z perypetii bohaterów książki.
    I na to wszystko zwykłe życie przeplatane problemami dnia codziennego.

    Z tego wynika,że według mnie w każdej książce mile widziany jest mały misz-masz wszelkich gatunków.
    I tylko autorom współczuje,którzy muszą temu sprostać ;)

    I.B

    OdpowiedzUsuń
  2. Wydaje mi się, że jestem dość wszechstronną czytelniczką, która żadnej książki się nie boi, aczkolwiek mam swoje ulubione ścieżki, którymi podążam.
    Zacznę od tego, że unikam horrorów, grozy, bo to mi przyjemności nie sprawia. W sumie rzadko sięgam po thrillery i kryminały, zdecydowanie wolę kryminały retro, logiczne zagadki, wątki z historią sztuki niż krwawe opisy, brutalne sceny itp.
    Komedia prozą - zarówno kryminalna jak i obyczajowa - to coś, co tygrysy lubią bardzo, bo takie książki pomagają oderwać się od szarej rzeczywistości, problemów, często sprawiają, że śmieję się głośno, a przecież śmiech to zdrowie.. :-)
    Nie unikam też literatury obyczajowej, tu stawiam na ciekawe tło, szczegóły pozwalające uczynić daną powieść zapamiętywalną, barwne kreacje postaci.
    Mniej kuszą mnie romanse, ale czasem też przyjemnie poczytać, zwłaszcza takie takie, gdzie aż iskrzy od ciętych ripost bohaterów.

    Najbardziej jednak interesuje mnie narracja, styl, intertekstualność, zabawa językiem, gra z czytelnikiem.

    OdpowiedzUsuń
  3. Z ogromną przyjemnością biorę udział w zabawie, licząc na łut szczęścia. Co najbardziej mnie kusi w literaturze polskiej? Obojętne, czy jest to komedia kryminalna, powieść obyczajowa czy też thriller, ważny jest klimat. Ten bardzo specyficzny, zawsze z nutą drwiny z polskich przywar, z odrobiną nostalgii (jeśli rzecz ma się w Polsce) i koniecznie z powrotem do historii. :-)
    Na FB obserwuję jako Hanka Uznańska.
    Serdeczności :-)

    OdpowiedzUsuń
  4. Mnie najbardziej kusi literatura obyczajowa, ponieważ bardzo często można w niej znaleźć różne punkty odniesienia do codziennego życia człowieka.

    OdpowiedzUsuń
  5. Trudno to wyjaśnić, dla mnie książka musi od samego początku, od pierwszej strony mieć coś porywającego. Czasami może to być jakaś śmieszna sytuacja innym razem coś bardziej groźnego. Czasem wystarczy jakiś "niegrzeczny chłopiec" z romansem w tle. Lubię ciekawe dialogi pełne celnych i ciętych ripost. Nie skupiam się na konkretnym gatunku lubię różnorodność.

    OdpowiedzUsuń
  6. Pani Iwono, powiem tak: czytam w zasadzie wszystko. Na żaden gatunek literacki się nie zamykam, bo uważam, że w każdym można znaleźć coś ciekawego, jakąś wartość, emocję, temat do przemyśleń. Ale najczęściej sięgam po powieści obyczajowe. W ostatnim czasie odkryłam New Adult. Natomiast jeśli chodzi o kryminały, to sięgam po nie coraz częściej. Wybierając dla siebie lekturę kieruję się przede wszystkim tym, czy dana książka wywołuje jakiekolwiek emocje, bez względu na gatunek. Bo to one są dla mnie najważniejsze. Bardzo lubię gdy książka napisana jest nietuzinkowym i niepowtarzalnym stylem. Język książki potrafi u mnie zabić lub pobudzić przyjemność czytania. Dlatego musi być idealnie dopasowany do opowiadanej historii, postaci, sytuacji itp. Od autora oczekuję odpowiedniego podejścia do tematu (w zależności od gatunku książki) - budowaniem klimatu, który sprawi, że pojawia się dreszczyk na plecach. Lubię gdy w książkę wplecione są życiowe dylematy, historie o poznawaniu siebie i swoich pragnień, szukaniu własnego miejsca na ziemi i sposobu na szczęście, radzeniu sobie z demonami przeszłości, jak i współczesnymi problemami. Szukam bohaterów podobnych do mnie, mądrości, podpowiedzi, rady, nadziei, wreszcie szukam marzeń i tęsknot. Uwielbiam śmiać się i płakać, tęsknić, bać się, czuć nadzieję i odwagę wraz z bohaterami książki. Lubię gdy nawet w najpoważniejszej książce znajdę odrobinę dobrego humoru, żart słowny, sytuacyjny itp. Takich książek właśnie szukam. I wybierając taką książkę muszę mieć pewność, że będzie ona trzymać mnie w napięciu do ostatniej strony. Ogólnie muszę powiedzieć, ze czytam więcej literatury polskiej.
    Na FB obserwuję jako Iza Wyszomirska
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Dlaczego czytam Polskich autorów?
    – bo dzięki temu mam kontakt z językiem polskim w wielu formach i w najpiękniejszym jego wydaniu;
    - bo mamy wybitnych pisarzy, a polska literatura jest jedną z najlepszych na świecie, a w przypadku niektórych gatunków – np. reportażu –najlepsza! a szkoda mi czasu i uwagi na książki, których wartość określa jedynie przyznany prze sieć handlową znaczek ‘Bestseller’…

    I tu się zatrzymam, gdyż właściwa odpowiedź na zadane pytanie: po jakie książki polskich autorów najczęściej sięgam?
    Odpowiadam: to polskie reportaże, literatura non-fiction, która pozwala mi odszukiwać odniesienia do tego, co ‘tu i teraz’, co mnie aktualnie porusza, intryguje w najbliższym otoczeniu czy polskich mediach, co pozwala, ułatwia wyrobić własne zdanie na temat nurtujących mnie problemów, spostrzeżeń; cenię sobie bowiem głos autorytetów, a takich szukam i odnajduję (!) też wśród polskich autorów.
    Dzięki nim mam ostęp do rzetelnych opowieści, napisanych z szacunkiem dla opisywanych: dla ich kultury, odmienności, cierpienia i biedy - bez ich oceny, ale z przestrzenią do refleksji oraz dawką wiedzy, która pozwala zrozumieć. Z każdą kolejną (dobrą!) książką reportażową utwierdzam się w przekonaniu, że ludzie, choć bardzo rożni, gdzieś tam w głębi są do siebie bardzo podobni. Tak – reportaż zbliża ludzi, uczy empatii, każe spojrzeć na napotkane osoby w ten inny, lepszy (?) sposób.

    Jeszcze jedna sprawa – nie mniej istotna - dzięki tym książkom nie muszę stawiać między sobą a autorem i jego dziełem osoby trzeciej - czyli tłumacza, który zmuszony jest ingerować w tekst, a wówczas nie jest już on autorski… zyskuje bowiem ‘piętno’ myśli, doświadczeń, wiedzy i interpretacji tego swoistego pośrednika. W ten sposób tłumacz jest zawsze świadkiem mojego – jakże intymnego! - spotkania z ulubionym pisarzem, moich z nim relacji, które w ten sposób tracą coś ze swojej magii i nie pozwalają całkowicie się w niej zatracić. Dużo łatwiej wczuć się bowiem w sytuacje i dać ponieść prawdziwej historii, której fragmenty odnajduję w swoich wspomnieniach, przekazach rodzinnych, pytaniach o prawdę ukrytą w otaczającej rzeczywistości…

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. pozdrawiam
      Aniela
      mój namiar: nadamagdamus@gmail.com

      Usuń
  8. Rzadko biorę udział w kreatywnych konkursach, wolę zagadki:) Nie potrafię pisać tak pięknie jak moje koleżanki:)
    Po prostu lubię kryminały, horrory,thrillery i tyle:) Może mam nudne życie i szukam dreszczyku emocji, sama nie wiem...
    Katarzyna
    kki13@interia.pl

    OdpowiedzUsuń
  9. Mnie najbardziej kusi poezja, ale nie tylko :) Uwielbiam czytać wersy tak pięknie zbudowanych, wysublimowanych, obmyślanych, niczym frywolitkowe, żmudnie dopracowane zwrotki :) Poezja ma w sobie magię, której szukam w cieniu codziennej potoczności.
    Kuszą mnie dobrze dopracowane, z odpowiednim napięciem i intrygą kryminały.
    Kusi mnie dobra powieść obyczajowa, która nie zanudzi, a pokaże życie z zupełnie innej, zaskakującej strony, najlepiej z nie do końca dopowiedzianym zakończeniem.
    Kusi mnie właściwie wszystko, co napisane po polsku, bo to kawał dobrej literatury, a polscy autorzy są znakomitymi twórcami i dają dowód na to, że słowa i język jest plastyczny i giętki, można go dowolnie formować i upleść coś zupełnie porywającego. Polska literatura dowodzi swojej estymy do słów, poszanowania czytelnika i co najważniejsze jest coraz bardziej dostrzegana przez nawet najbardziej wytrawnego czytelnika, konesera dobrego gatunku.
    Kusi mnie ta polska literatura, bo za każdym razem udowadnia swoją wartość i miejsce na księgarskich półkach, a bestsellery światowe, nagradzane wysokimi notami wcale nie są tak znakomite, tylko dobrze wypromowane.
    Tak... kusi mnie, by pokazywać, że POLSKIE znaczy ZNAKOMITE i ma swój certyfikat jakości :)

    Pozdrawiam :)

    Stokrotka Aga :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Czytając komedię, chcę się śmiać, tak mocno by poczuć naciągnięte z uśmiechu policzki, chce zapomnieć o swoich troskach, które nie powinny mieć w tym momencie żadnego znaczenia. Czytając romans chcę czuć motyle w brzuchu, mieć większe niż na co dzień pragnienie przytulenia się do kogoś, a nawet pragnienie niecodziennych igraszek, na które czasem po pracy brakuje już sił. Gdy wpadnie mi w ręce obyczaj chcę przeżywać historię całą sobą tak bardzo, aby przechodziły mnie dreszcze tak, jakbym stała mokra na zimnie, chcę płakać, jakby losy bohaterów nie były mi obojętne, jakby dotyczyły kogoś mi znajomego. Czytając thriller chcę bać się w nocy pójść do łazienki w obawie, że coś nagle wyskoczy mi z pod szafy, chcę patrzeć na nocne cienie i bać się wysunąć choćby stopę z pod ciepłej pierzyny, chcę bać się skrzypiącego łóżka. Czytając kryminał, chcę poczuć się jak przestępca, chcę puścić wodze fantazji i zrobić coś w życiu, na co nigdy nie było mnie stać i jeszcze długo po zakończeniu czytania patrzeć we wsteczne lusterko auta sprawdzając czy nikt mnie przypadkiem nie śledzi. Czytając to wszystko chcę po prostu uczestniczyć w historii, polskiej historii, która może się zdarzyć tuż obok, po sąsiedzku, tuż za rogiem. Chcę się w nią wtopić całą sobą, jak w grząskie bagno, znajdujące się tuż obok za miastem i nie móc się ruszyć aż do ostatniej kartki, aż do zamknięcia okładki, do odłożenia dzieła na półkę. Potem chcę jeszcze długo przeżywać to, co mnie spotkało, czuć to co udało mi się doświadczyć. Tego oczekuję i to właśnie mnie kusi w dobrej polskiej literaturze.

    Urszula

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. nie wiem czy wyniki już były czy nie, bo adres coś się nie wkleił ;) A tu będą ogłoszone wyniki konkursu, czy w innym miejscu? Pozdrawiam

      Usuń
    2. Były tu: http://iwonabanach.blogspot.com/2016/09/rozwiazanie-konkursu-i-nigdy-wiecej-nie.html

      Usuń