Wczoraj przeczytałam post, nawet już sama nie wiem czyj, bo jakoś na autora nie zwróciłam uwagi, ale na pewno był pisarzem. Otóż stwierdził on (mniej więcej) że z pewnością za jakieś dwa, trzy lata AI zacznie pisać książki i całkowicie zastąpi nas w tej naszej pisarskiej działalności choć będzie to wybiórcze, bo nie będzie umiał tworzyć (a właściwie odtwarzać) literatury wysokiej, za to literaturę popularną, gatunkową na pewno zagarnie dla siebie i żaden czytelnik nie będzie w stanie powiedzieć, czy książka jest pisana przez człowieka, czy przez AI.
Taka pisarska wersja „roboty zabiorą nam robotę”.
Nie wiem czy w to wierzyć, czy nie, ale po setkach bezmyślnych tekstów na FB produkowanych taśmowo, wywołujących emocje i żądanie aby udostępnić to dalej, może chyba spodziewać się najgorszego.
Bezmyślne, często bez sensu całkowicie nieporadne literacko(i życiowo) są to (w tej chwili) jeszcze koszmarki, ale wkrótce mogą się poprawić)